Radny Prawa i Sprawiedliwości z Ostrołęki spotkał się z przejawem agresji, gdy mocował swój baner wyborczy w ramach trwającej kampanii. - Skąd się bierze tyle nienawiści? - pytał.
Kodeks wykroczeń, za niszczenie plakatów wyborczych przewiduje kare aresztu albo grzywny. Przypomniał o tym dziś na sesji rady miasta jeden z radnych, a jednocześnie kandydat do rady miasta w wyborach 7 kwietnia.
- Niszczenie jakichkolwiek materiałów wyborczych jest karalne. Wczoraj zauważyłem, że mój baner wyborczy został zniszczony w jednym miejscu - powiedział radny Henryk Gut z Prawa i Sprawiedliwości.
To nie jedyna nieprzyjemność, jaka go spotkała:
Wczoraj się zetknąłem w rozmowie z jedną osobą, że aż wprost nienawiść była, kiedy zobaczyła baner wyborczy, który mocowałem. Skąd się bierze tyle nienawiści? Do tego trzeba podejść normalnie. Ludzie mają rożne poglądy, chcą przedstawiać swoje programy.
- Przemoc jest oznaką słabości - podsumował Gut.