eOstroleka.pl
Ostrołęka, TYLKO U NAS

Przemyt 3-CMC do Szwecji zatrzymany w Kadzidle. Trzeci wyrok w głośnej sprawie narkotykowej

REKLAMA
zdjecie 720
fot. Ministerstwo Sprawiedliwościfot. Ministerstwo Sprawiedliwości
REKLAMA

W Sądzie Okręgowym w Ostrołęce zapadł już trzeci wyrok w sprawie dotyczącej przemytu substancji 3-CMC do Królestwa Szwecji. Samochód z zabronioną substancją zatrzymano w 2020 r. w Kadzidle. Przed sądem stanęło dwóch mężczyzn: kierowca tego auta i osoba, która miała - w ocenie prokuratury - kierować przemytem. Ale sąd uznał winę tylko pierwszego z wymienionych.

Blisko 100 gramów 3-CMC

26 kwietnia 2020 r., Kadzidło. Policja zatrzymuje samochód renault traffic na tablicach rejestracyjnych z powiatu ostrołęckiego. Jedzie nim Tomasz J. Podczas kontroli policjanci odkrywają, że w pojeździe znajduje się substancja psychotropowa. To 3-CMC, znana też pod nazwą 3-chlorometkatynon. To substancja mocno pobudzająca, zwiększająca odporność na ból, działająca euforycznie. Ma silne działanie uzależniające.

Mężczyzna zostaje zatrzymany za posiadanie 99,71 grama tej substancji i trafia do aresztu.

Kilka miesięcy później policjanci zatrzymują Grzegorza Ż. i doprowadzają go do prokuratury w tej samej sprawie. Śledczy dochodzą do wniosku, że substancja psychotropowa miała trafić do Szwecji, a Tomasz J. był w trakcie jej transportu w kierunku tego kraju, ale został zatrzymany w Kadzidle. Z kolei Grzegorz Ż. został oskarżony o kierowanie całym procederem poprzez wskazanie Tomaszowi J. miejsca ukrycia substancji i polecenie przewiezienia jej samochodem renault traffic.

Wyrok sądu w Ostrołęce. Skazanie i uniewinnienie

Do sądu trafił akt oskarżenia, a na ławie oskarżonych zasiedli Grzegorz Ż. i Tomasz J. Pierwszy z nich oskarżony o kierowanie przemytem, drugi - o usiłowanie przemytu, do którego ostatecznie nie doszło z powodu zatrzymania przez policję jeszcze na terytorium Polski.

Tomasz J. zeznawał, że narkotyki przewoził na zlecenie Grzegorza Ż., który miał wskazać mu miejsce, z którego miał je odebrać. Na to sąd jednak nie znalazł dowodów.

14 lipca 2021 r. w Sądzie Okręgowym w Ostrołęce zapada pierwszy wyrok w tej sprawie. Tomasz J. zostaje uznany winnym posiadania znacznych ilości substancji psychotropowych 3-CMC i zostaje skazany na karę 1 roku więzienia. Z kolei Grzegorzowi Ż. nie udowodniono kierowania procederem - zostaje on uniewinniony, a kosztami postępowania obciążono Skarb Państwa.

Sąd Apelacyjny zdecydował. Sprawa wróciła do ponownego rozpoznania

W lutym 2022 r. sprawę rozpatruje Sąd Apelacyjny w Białymstoku po odwołaniu prokuratury oraz obrońcy oskarżonego Tomasza J. Dokładnie 10 lutego zapada wyrok: uchylono orzeczenie sądu w Ostrołęce, a sprawę skierowano do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny uznaje, że uzasadnienie wyroku ostrołęckiego sądu nie zawierało odpowiedzi na pytanie, dlaczego sąd uznał wiarygodność jednych dowodów, a innych nie i co było tego powodem. Wskazano tu chociażby na zeznania Tomasza J., którym sąd w Ostrołęce nie dał wiary, choć ten miał być "konsekwentny w przekazie". Sąd Apelacyjny uznał nawet, że de facto zignorowano "zasady logiki i doświadczenie sali sądowej".

Sąd zwrócił uwagę, że Tomasz J. swoimi zeznaniami obciążał nie tylko Grzegorza Ż., ale też siebie i z jego punktu widzenia byłoby nawet lepiej, gdyby nie "sypał" kolegi, z którym łączyły go dobre relacje. Sąd uznał więc, że jeżeli J. już to zrobił, musiał mieć ku temu powód.

Analizowano również połączenia telefoniczne między oboma oskarżonymi. Były dość częste, na co zwrócił uwagę prokurator w apelacji. Nie zabezpieczono jednak treści rozmów między oskarżonymi i to m.in. zdecydowało o uniewinnieniu Grzegorza Ż. Sąd w Ostrołęce stwierdził, że nie da się przyjąć, że mężczyźni rozmawiali o przemycie narkotyków. Białostocki Sąd Apelacyjny uznał natomiast, że nie można przyjąć takiego stwierdzenia bez całokształtu dowodów. To było jednym z powodów cofnięcia sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny wskazał również, że w jego ocenie nie znajduje akceptacji bezkrytyczne przyjęcie zeznań Grzegorza Ż., wskazując na jego karalność wyrokiem, który uległ już zatarciu. "Pomimo zatarcia fakt uprzedniego skazania nie jest obojętny w sferze stosunków społecznych, a zwłaszcza dokonywania ocen etyczno-moralnych i dotychczasowego postępowania danej osoby" - wskazał sąd, dodając, że można było uznać jako dowód prawomocny wyrok w poprzedniej sprawie, która uległa zatarciu, wraz z innymi dokumentami z akt.

Reasumując, sąd uznał, że konieczne jest przeprowadzenie na nowo przewodu w całości z dokonaniem szczegółowej i dogłębnej analizy dowodów "we wzajemnej relacji i powiązaniu" oraz przy uwzględnieniu doświadczenia sali sądowej przy rozpoznawaniu spraw z tzw. ustawy narkotykowej.

Trzeci wyrok w sprawie. Drugie uniewinnienie…

Sprawa trafiła więc do ponownego rozpoznania do Ostrołęki. 12 grudnia 2022 r. zapadł już trzeci wyrok w tej sprawie. Niewiele różni się od tego pierwszego. Grzegorz Ż. został bowiem po raz drugi uniewinniony od zarzucanego mu czynu kierowania przemytem 3-CMC do Szwecji.

Sąd uznał za to ponownie winę Tomasza J. dotyczącą usiłowania przemytu, z opisu czynu eliminując sformułowanie „po odebraniu opakowania ze wskazaną substancją psychotropową z miejsca wskazanego mu telefonicznie przez Grzegorza Ż." i skazał go na karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 3 lata. Orzekł też grzywnę w wysokości 6 tys. zł, dozór kuratora sądowego, nawiązkę 5 tys. zł na rzecz Monar w Ostrołęce i koszty sądowe.

Czy to koniec sprawy? Zapewne nie, gdyż od wyroku przysługuje odwołanie. Biorąc pod uwagę postawę prokuratury, która oskarżała obu mężczyzn, uniewinnienie jednego z nich raczej nie spotka się z aprobatą oskarżyciela publicznego. Zadowolony jest za to obrońca Grzegorza Ż.

- Z nieukrywaną satysfakcją przyjmujemy wyrok niezawisłego i bezstronnego sądu. Wymaga podkreślenia, że ogłoszony wyrok odpowiada nie tylko prawu, ale czyni zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości. Przypomnę tylko, że w przedmiotowej sprawie to już drugie uniewinnienie - mówi w rozmowie z eostroleka.pl adwokat Bartosz Pawelczyk.

W sprawie jest jeszcze jedna istotna kwestia. Uniewinniony Grzegorz Ż. przez kilka miesięcy przebywał w areszcie. Jeżeli wyrok stanie się prawomocny, może przysługiwać mu odszkodowanie ze Skarbu Państwa za niesłuszne aresztowanie.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×