Winą za kolizję kierujący ciężarówką próbował obarczyć kogoś innego. Okazało się jednak, że to on sam niemal doprowadził do poważnego wypadku, a potem próbował zmylić policję. Sprawa wyjaśniła się, bo mundurowi dotarli do świadka całego zdarzenia.
Kraksa z udziałem kierującego ciężarówką miała miejsce pod koniec maja na ulicy Leszno w Przasnyszu. Z relacji kierującego ciężarowym renaultem wynikało, że sprawcą zdarzenia jest nieznany kierujący pojazdem osobowym, który zmusił go do zjechania na pobocze i rowu.
Z uwagi na podejrzenia, co do przebiegu zdarzenia, mundurowi zwrócili się z apelem o kontakt z miejscową jednostką policji do osób, które mogły być świadkami zdarzenia. Dzięki komunikatowi zamieszczonemu na stronie Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu oraz na portalu społecznościowym i na stronach lokalnych mediów do komendy zgłosiła się mieszkanka pow. przasnyskiego, która była naocznym świadkiem zdarzenia. Kobieta przedstawiła inną wersję jego przebiegu, która znacznie odbiegała od wersji jaką przedstawił policjantom kierujący ciężarówką.
- informuje aspirant sztabowy Krzysztof Błaszczak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu.
Ostatecznie policjanci ustalili, że sprawcą zdarzenia jest kierujący ciężarówką, natomiast zdecydowana i opanowana reakcja kobiety kierującej osobówką, w której podróżowało też dziecko, pozwoliło na uniknięcie tragicznego w skutkach zderzenia.
52-letni kierujący renaultem usłyszał zarzut spowodowania zdarzenia drogowego oraz wywołania niepotrzebnej czynności przez policję. Mężczyzna przyznał się do stawianych zarzutów. Został ukarany mandatami karnymi.
- informuje asp. sztab. Błaszczak.