Protesty wyborcze z Rady Osiedla Stare Miasto odrzucone. Zabrakło odwagi czy rozsądku? [WIDEO]

Dwa protesty i skarga na sposób przeprowadzenia wyborów do Rady Osiedla Stare Miasto zostały odrzucone. Swoją decyzję miejscy radni argumentowali niedoskonałym statutem, obawą przed uchyleniem decyzji przez wojewodę czy brakiem przesłanek formalnych do unieważnienia wyborów. Czy to aby na pewno wszystkie „strachy” radnych?

30 marca odbyły się wybory do Rady Osiedla Stare Miasto. Zakończyły się skandalem – prowadzący spotkanie sprawozdawczo-wyborcze Andrzej Rykowski (były przewodniczący rady osiedla a obecnie miejski radny) postanowił nieoczekiwanie zamknąć listę zgłaszanych kandydatów, gdy znalazło się na niej 18 nazwisk. Na nic zdały się protesty kilku kolejnych mieszkańców osiedla, którzy chcieli zgłosić jeszcze swoich kandydatów. Pod głosowanie poddano wniosek o zamknięcie listy.

Szkopuł w tym, że zgodnie ze statutem wyborów do Rad Osiedli wniosek taki nie powinien być w ogóle głosowany – lista kandydatów jest nieograniczona, zgłosić się może każdy mieszkaniec danego osiedla. Takie było właśnie uzasadnienie procedowanych podczas ostatniej sesji Rady Miasta skarg i protestów wyborczych.

Miejscy radni nie uznali jednak żadnego z nich, twierdząc, że zawierały braki formalne, uzasadnienia były „nazbyt lakoniczne” a jeden wpłynął po terminie. Nie przekonały ich powtarzane kilkukrotnie przez radcę prawnego, Janusza Kobylińskiego stwierdzenia, że wskazane było by przeprowadzenie szczegółowego procesu wyjaśniającego, która ze stron ma rację i czy rzeczywiście doszło do złamania statutu. Również część radnych sugerowała odesłanie protestów do ponownego rozpatrzenia przez Komisję Prawa i Współpracy z Samorządami Mieszkańców. Żaden z nich nie zgłosił jednak wniosku formalnego.

- Uczestniczyłem w spotkaniu wyborczym, siedziałem z tyłu sali i w moim odczuciu wniosek o zamknięcie listy padł w momencie, kiedy były jeszcze chętne osoby do wskazania swoich kandydatów – mówił podczas sesji radny Grzegorz Milewski.

- Uważam, że dopiero po przeprowadzeniu szczegółowego dochodzenia i wysłuchania relacji protestujących oraz innych osób uczestniczących w spotkaniu wyborczym możliwe będzie podjęcie decyzji o odrzuceniu lub zaakceptowaniu protestu – tak swoje zdanie wyraził inny radny, Edward Górecki.

Te, jedne z niewielu głosów rozsądku nie zdołały jednak przekonać pozostałej części rady. Większość radnych zdecydowała jednak usankcjonować wynik wyborów a „niedoskonałościami” w statucie jakie pojawiły się przy okazji wyborów na Starym Mieście zająć się w późniejszym terminie.

Zapraszamy do obejrzenia relacji wideo z obrad VIII sesji Rady Miasta.