Prokurator generalny Zbigniew Ziobro złożył kasację w głośnej sprawie z naszego regionu. Znamy szczegóły

Zabójstwo dla spadku to jedna z najgłośniejszych kryminalnych historii w naszym regionie. W lipcu 2019 r. Błażej C. zginął potrącony przez samochód, co - jak się okazało - było zaplanowaną zbrodnią. Sprawcy usłyszeli wyroki 25 lat więzienia, lecz sprawa trafiła jeszcze do Sądu Najwyższego. Dołączył do niej prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który domaga się ponownego rozpoznania sprawy przez Sąd Apelacyjny, uważając, że Adrianowi C. powinno się wymierzyć karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Zabójstwo dla spadku. Szokująca historia kryminalna

24 lipca 2019 roku w Czerwonce Szlacheckiej (pow. makowski) miał miejsce wypadek drogowy. Błażej C. został potrącony przez samochód, gdy jechał na rowerze. Doznał bardzo ciężkich obrażeń i przez ponad tydzień walczył o życie. Zmarł 3 sierpnia 2019 r. na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii makowskiego szpitala.

Jak we wrześniu 2020 r. informowała prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce, ofiara "wypadku" - Błażej C. - dysponował pokaźnym majątkiem, a jedynym spadkobiercą ustanowił swojego kuzyna Adriana C. Temu akurat potrzebne były duże pieniądze, m.in. na pokrycie długów.

C. wraz z Piotrem Ż. mieli kupić samochód na fałszywe dane, a następnie potrącić jadącego na rowerze Błażeja C. Miała być to zbrodnia doskonała, ale śledczy doprowadzili podejrzanych przed sąd. W Sądzie Okręgowym w Ostrołęce Adrian C. został skazany na 15 lat pozbawienia wolności. Z kolei Piotr Ż. usłyszał wyrok 12 lat więzienia.

Przed rozprawą apelacyjną w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku prokuratura wnioskowała o dożywocie dla Adriana C. i 25 lat więzienia dla Piotra Ż. 7 kwietnia 2022 r. białostocki sąd zmienił wyrok ostrołęckiego Sądu Okręgowego, zaostrzając kary dla oskarżonych. Obaj oskarżeni - Adrian C. i Piotr Ż. - zostali skazani na 25 lat pozbawienia wolności. Sąd uznał, że motywacja sprawców zasługuje na szczególne potępienie, a kary orzeczone przez sąd pierwszej instancji były zbyt łagodne.

Sprawę rozpozna Sąd Najwyższy. Kasację złożył m.in. Zbigniew Ziobro

14 lutego 2023 r. w Sądzie Najwyższym w Warszawie odbędzie się rozprawa kasacyjna w tej sprawie. Dotyczyć ona będzie jednego oskarżonego - Adriana C. Kasację w tej sprawie, oprócz obrońcy oskarżonego, złożył także prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Prokurator generalny w kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku zarzuca naruszenie prawa procesowego. W ocenie Zbigniewa Ziobry, sąd odwoławczy pracował w niewłaściwym składzie: chodzi o liczbę sędziów orzekających w tej sprawie.

- Sąd odwoławczy, który rozpoznawał apelację prokuratora domagającego się wymierzenia oskarżonemu Adrianowi C. kary dożywotniego pozbawienia wolności, orzekał w składzie 3-osobowym, podczas gdy przepis art. 29 § 2 k.p.k. który stanowi, że apelację lub kasację wnoszącą o wymierzenie kary dożywotniego pozbawienia wolności sąd rozpoznaje w składzie pięciu sędziów - obligował sąd odwoławczy do procedowania w składzie 5-osobowym. Uchybienie to stanowi bezwzględną przyczynę odwoławczą - mówi nam prokurator Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.

Drugi zarzut kasacyjny, jaki podniósł prokurator generalny, dotyczy rażącej niewspółmierności kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec Adriana C. za zbrodnię zabójstwa. W ocenie Zbigniewa Ziobro, 25 lat więzienia dla skazanego to kara zbyt łagodna.

- W tym przypadku Prokurator Generalny stwierdził, że bardzo wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, sposób działania oskarżonego, szczególnie naganna motywacja – zaplanowanie zbrodni krewnego dla uzyskania spadku po jego śmierci, współdziałanie z inną osobą, wyrachowanie w realizacji planu, bezwzględność w działaniu realizującym bezpośredni zamiar pozbawienia życia pokrzywdzonego, zacieranie śladów i brak jakichkolwiek okoliczności łagodzących, prowadzą do wniosku, że orzeczona kara 25 lat pozbawienia wolności jest karą rażąco łagodną, a wymogi w zakresie prewencji indywidualnej oraz względy społecznego oddziaływania kary przemawiają za wymierzeniem oskarżonemu kary dożywotniego pozbawienia wolności - wskazuje prokurator Łapczyński.

Jak się dowiedzieliśmy, Prokurator Generalny wniósł o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.