Na wczorajszej sesji rady miasta radny, a wkrótce prezydent miasta Łukasz Kulik zapowiedział audyt, mający sprawdzić dwunastoletnie rządy prezydenta Janusza Kotowskiego.
Szczególne emocje w dyskusji wzbudziła kwestia tzw. uchwał budżetowych, jakie były wczoraj rozpatrywane na dwa dni przed końcem kadencji. Prezydent-elekt zarzucił radnym i prezydentowi, że robią to specjalnie, by utrudnić mu początek pracy w nowej roli.
- Spłacając wcześniej obligacje, obniżacie państwo płynność finansową miasta. Staracie się zastawić pułapkę na przyszłego prezydenta, który tutaj przyjdzie. Wy nie musicie tego robić, robicie to z czystej złośliwości, żeby utrudnić dalsze działania. Dokładnie tak jest. Obiecuję pani, że audyt, który się pojawi w tym mieście, sprawdzi wszystko do ostatniego przecinka - mówił Łukasz Kulik do skarbnik miasta Ewy Waszkiewicz-Sznyter.
A jak wyglądają finanse miasta? Oddajemy głos pani skarbnik...
- W tej chwili stan środków finansowych na koncie jest powyżej 20 milionów złotych, więc to nie jest tak, że jest pustą kasę. Nawet myślę o założeniu lokaty, żeby te środki ulokować - mówiła Waszkiewicz-Sznyter.
- Jeszcze? Przed czwartkiem? W którym banku? - pytał Kulik.
Dyskusję przerwał prezydent Janusz Kotowski, który zapewnił, że nowy prezydent nie będzie miał problemów z dysponowaniem miejskim budżetem, a on sam nie obawia się audytu, bo to "normalna rzecz".
Prezydent-elekt zapowiada audyt "do ostatniego przecinka"
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |