To był zdecydowanie jeden z najbardziej pracowitych dyżurów dla strażaków z zawodowej i ochotniczej straży pożarnej. Jednostki funkcjonujące w Ostrołęce i powiecie ostrołęckim angażowano w ciągu minionych 24 godzin aż do 12 różnego rodzaju zdarzeń.
Najczęściej ostrołęccy strażacy wyjeżdżali do pożarów traw, łąk i poszycia leśnego. W całym regionie panuje susza i obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Czasem wystarczy bardzo niewiele, by powstał ogromny pożar. Minionej doby jednostki strażackie z Ostrołęki i powiatu ostrołęckiego angażowano do 6 pożarów traw i gałęzi czy poszycia leśnego.
Do tego rodzaju pożarów doszło dwukrotnie w miejscowościach Olszyny, Myszyniec Stary (gmina Myszyniec), Łazy i Nowa Wieś Zachodnia (gmina Olszewo-Borki) oraz przy ulicy Targowej w Ostrołęce.
W trakcie 24-godzinnego dyżuru strażacy angażowani byli również do usuwania skutków i udzielania pomocy przy trzech zdarzeniach drogowych w Ostrołęce przy ulicy Hallera i Słowackiego oraz w Zalesiu, gdzie zderzyły się trzy auta osobowe.
W miejscowości Cisk (gmina Goworowo) kilka zastępów strażackich walczyło z pożarem samochodu, który powstał na skutek awarii. Niestety auto spłonęło doszczętnie.
Strażackie wsparcie było także potrzebne do zdarzenia z agresywnymi owadami w miejscowości Czarnowiec (gmina Rzekuń) oraz w ostrołęckim szpitalu, gdzie uwalniano ptaka znajdującego się w jednym z budynków.
We wszystkie akcje ratunkowe i gaśnicze w ciągu trwającego 24 godziny dyżuru zaangażowanych było 31 zastępów zawodowej i ochotniczej straży pożarnej.