Poseł Lewicy Marek Rutka stwierdził na Twitterze, że budowa węglowej elektrowni Ostrołęka C to element "drogi ku przepaści". - Bez odważnych kroków, przyszłe pokolenia nie będą nas dobrze wspominać - napisał na Twitterze. Warto więc przypomnieć, nie tylko posłowi Rutce, że w chwili obecnej koncepcja elektrowni w Ostrołęce jest inna - na gaz. Do węgla powrotu niemal na pewno nie będzie.
Kilka dni temu eko-aktywiści postanowili zablokować Warszawę, siadając na jezdni w pobliżu Dworca Centralnego. Do tego wydarzenia odniósł się jeden z parlamentarzystów.
- Dzisiejszy protest, świadomych ekologicznie młodych ludzi przed Dworcem Centralnym. Zgadzam się, że bez odważnych kroków, przyszłe pokolenia nie będą nas dobrze wspominać. Rosnący import węgla, budowa elektrowni węglowej w Ostrołęce, to droga ku przepaści - napisał na Twitterze poseł Lewicy Marek Rutka.
Dzisiejszy protest, świadomych ekologicznie młodych ludzi przed Dworcem Centralnym. Zgadzam się, że bez odważnych kroków, przyszłe pokolenia nie będą nas dobrze wspominać. Rosnący import węgla, budowa elektrowni węglowej w Ostrołęce, to droga ku przepaści. pic.twitter.com/HEsaOCcIJJ
— Marek Rutka (@MarekRutka) February 26, 2021
Polityk najwyraźniej przegapił moment, w którym zrezygnowano z budowy węglowej elektrowni Ostrołęka C i - jak zaznaczają przedstawiciele rządu - powrotu do tej technologii już nie będzie.
Elektrownia C w Ostrołęce, której budowa wstrzymana została w ubiegłym roku, miała być pierwotnie zasilana węglem. Projekt ten został jednak zawieszony z powodu problemów w finansowaniu inwestycji oraz w związku z kwestiami środowiskowymi. Gdy jeden z inwestorów – Grupa Energa – przejęta została przez koncern PKN Orlen, zapadła decyzja o zmianie sposobu zasilania elektrowni z węgla na gaz. Choć ta decyzja budzi protesty górników, to jednak rząd zmierza w kierunku elektrowni gazowej. Do UOKiK wpłynął już wniosek Orlenu, Energi i PGNiG o utworzenie spółki CCGT Ostrołęka, która ma zająć się budową i eksploatacją elektrowni.