Poseł na Sejm RP Arkadiusz Czartoryski oraz były senator RP Krzysztof Majkowski kolejny raz spotkali się w sądzie. Z powództwa posła odbył się proces karny przeciwko byłemu senatorowi za słowa, jakie umieszczone zostały na stronie znanego wideoblogera Zbigniewa Stonogi. Sąd jednak nie znalazł dowodów na winę Krzysztofa Majkowskiego. Zapadł wyrok uniewinniający.
Nie jest tajemnicą, że niegdyś współpracujący ze sobą politycznie Arkadiusz Czartoryski i Krzysztof Majkowski mocno się poróżnili. Drugi z wymienionych nie szczędzi krytyki Prawu i Sprawiedliwości, a także samemu posłowi Czartoryskiemu w kwestiach związanych z ostrołęcką elektrownią. Panowie, będący niegdyś po jednej stronie barykady, teraz najczęściej widują się... w sali sądowej.
Kolejny proces, którego stronami byli poseł Czartoryski i były senator Majkowski, toczył się przed Sądem Rejonowym w Ostrołęce. Poszło o wpis, który przed dwoma laty zamieszczony został na facebookowej stronie znanego wideoblogera (dziś można chyba już nazywać: influencera) Zbigniewa Stonogi. Wpis miał formę listu, podpisany był imieniem i nazwiskiem Krzysztofa Majkowskiego (napisano w nim nawet o stażu pracy byłego senatora w elektrowni) - poza tym była w nim fala ostrej krytyki, na czele ze słowami o "układzie polityczno-korupcyjnym", na czele którego rzekomo stać miałby poseł.
Wpis zamieszczony został w dość gorącym politycznie okresie. W czerwcu 2020 roku trwała kampania wyborcza przed wyborami na prezydenta RP i to właśnie wtedy - w ramach tej kampanii - do Ostrołęki przyjechał premier Mateusz Morawiecki. Po drodze z Ostrołęckiego Centrum Kultury na skwer im. Kaczyńskiego krótką pogawędkę ucięli sobie premier Morawiecki i poseł ziemi ostrołęckiej Arkadiusz Czartoryski. To właśnie wtedy ze strony posła padły słowa o "mendzie, która napierdziela na elektrownię". Choć nie padło żadne nazwisko, urażony poczuł się były senator Krzysztof Majkowski. Pozwał posła, a sąd uznał winę Czartoryskiego i nakazał przeprosiny. Ta sprawa będzie jednak miała dalszy ciąg: polityk Prawa i Sprawiedliwości odwołał się od wyroku i proces apelacyjny odbędzie się w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku.
Wróćmy jednak do sprawy wpisu na stronie Zbigniewa Stonogi, którą obserwowało wówczas ponad 700 tys. internautów. Ukazał się on parę dni po wizycie premiera i słowach o "mendzie". Oto jego treść:
Tym razem swoich praw postanowił bronić poseł Arkadiusz Czartoryski, który wytoczył Krzysztofowi Majkowskiemu proces karny. Obie strony sporu próbowały przekonać sąd do swoich racji. Udało się to oskarżonemu Krzysztofowi Majkowskiemu. Jak się dowiedzieliśmy, sąd uznał, że były senator jest niewinny. Wyrok, jaki zapadł w marcu 2022 r., jest nieprawomocny, przysługuje od niego prawo odwołania do wyższej instancji.