Poseł Bartłomiej Wróblewski w dyskusji dotyczącej elektrowni Ostrołęka C stwierdził, że węglowa elektrownia "dziś by się przydała". - Nie należy ulegać nieodpowiedzialnym radom z opozycji i EU - dodał.
Elektrownia C w Ostrołęce, której budowa wstrzymana została w 2020 roku, miała być pierwotnie zasilana węglem. Projekt ten został jednak zawieszony z powodu problemów w finansowaniu inwestycji oraz w związku z kwestiami środowiskowymi. Gdy jeden z inwestorów – Grupa Energa – przejęta została przez koncern PKN Orlen, zapadła decyzja o zmianie sposobu zasilania elektrowni z węgla na gaz. Wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki podkreślał, że "w ostatnich latach to właśnie restrykcyjna polityka klimatyczna UE determinowała kierunki inwestycyjne w energetyce, i która wymogła rewizję projektu budowy elektrowni w Ostrołęce".
Sprawa Ostrołęki co jakiś czas powraca. Faktem jest, że węglowa elektrownia to już definitywnie przeszłość...
- A szkoda, bo dziś by się przydała. Nie należy ulegać nieodpowiedzialnym radom z opozycji i EU - stwierdził poseł Bartłomiej Wróblewski.
A szkoda, bo dzis by się przydała. Nie należy ulegac nieodpowiedzialnym radom z opozycji i EU
— BartłomiejWróblewski (@bwroblewski) September 17, 2022
Dyskusja trwała dalej. - Dlaczego Pan kłamie mówiąc, że wyburzyliście elektrownię w Ostrołęce, bo nalegała na to UE. Minister Tchórzewski, odpowiedzialny za budowę, powiedział: "Komisja Europejska nie wysuwała żądań w celu wstrzymania projektu węglowego". Przeprosi Pan? - zapytano polityka PiS.
- Bez populizmu. Pan powołuje się na wypowiedź, która mówi o czymś innym. Wiec Pana zarzut wobec mnie jest nierzeczowy. Odejście od węgla jest twarda polityka UE i bezkrytycznie powtarzana przez cześć naszej opozycji - odpowiedział Wróblewski.
Bez populizmu. Pan powołuje się na wypowiedz, która mówi o czymś innym. Wiec Pana zarzut wobec mnie jest nierzeczowy. Odejście od węgla jest twarda polityka UE i bezkrytycznie powtarzana przez cześć naszej opozycji.
— BartłomiejWróblewski (@bwroblewski) September 18, 2022
Napisałem o „radach”,a zacytowana przez Pana wypowiedzi o „żądaniach”. Ja napisałem ogólnie o polityce,a Pan zestawił to z konkretnymi wypowiedziami konkretnej osoby w określonej sytuacji. To działanie manipulatorskie. Te rady to ogólnie znana polityka UE w sferze energii/klimatu
— BartłomiejWróblewski (@bwroblewski) September 18, 2022
Warto pamiętać, że spółka celowa Elektrownia Ostrołęka, której zadaniem było prowadzenie prac związanych z budową bloku węglowego Ostrołęka C, powstała jeszcze w listopadzie 2009 roku. Zakładano, że inwestycja zostanie ukończona na przełomie 2016 i 2017 roku, gdy spodziewane były wysokie deficyty energii. Nawet po zamrożeniu projektu we wrześniu 2012 roku, minister Skarby Państwa Mikołaj Budzanowski w odpowiedzi na interpelację poselską stwierdził, że po spełnieniu tego warunku projekt zostałby wznowiony, a sama elektrownia miała być ukończona do 2019 roku. Gdyby udało się to zrealizować, w naszej części kraju już kilku lat działałaby duża, stabilna jednostka konwencjonalna pozwalająca bilansować rosnący udział OZE w krajowym systemie elektroenergetycznym. Wznowiony w 2016 roku projekt budowy bloku węglowego zgodnie z planem miał wytwarzać energię dopiero od 2024 roku.
Decyzja o zmianie technologii na spalanie gazu ziemnego zapadła w połowie 2020 roku, na co wpływ miała zmiana polityki klimatycznej Unii Europejskiej (czyli właśnie wspominany Zielony Ład) i zaostrzenie podejścia instytucji finansowych, w tym Europejskiego Banku Inwestycyjnego, wobec inwestycji węglowych. Zgodnie z planem budowa elektrowni gazowej ma zostać zakończona w 2025 roku.