Ostrołęcka drogówka zatrzymała po pościgu pijanego pirata drogowego. Gdy otworzyli drzwi zatrzymanego auta, uderzyła ich woń alkoholu, jaką rozsiewał wokół kierowca. W aucie znaleziono mnóstwo opróżnionych już butelek trunkach, które wlał w siebie 26-letni kierowca.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 19 czerwca. Uwagę mundurowych patrolujących teren Myszyńca zwrócił kierowca opla, który przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym o około 30 km/h. Policjanci postanowili zatrzymać kierującego autem. Ten jednak, mimo wyraźnych sygnałów dawanych przez funkcjonariuszy, nawet nie zwolnił, a po chwili zaczął uciekać.
Mundurowi ruszyli za nim w pościg używając sygnałów uprzywilejowania, jednak kierowca dalej kontynuował ucieczkę. Pojazd ostatecznie został zatrzymany na ul. Reymonta. Za jego kierownicą siedział 26 - letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego od którego było czuć alkohol. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie prawie 3,5 promila alkoholu. Ponadto sprawdzenie jego osoby w policyjnej bazie danych wykazało, że nie posiada on prawa jazdy. Pasażer, którego przewoził również był pijany. W aucie pod fotelem pasażera i w bagażniku znajdowały się puste butelki i puszki po alkoholu.
- informuje podkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Niebawem 26-latek odpowie on za swoje zachowanie przed sądem. Przypominamy, że samo niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem, za które grozi do 5 lat pozbawienia wolności.