Od minionego piątku strażnicy miejscy i policja pilnują przestrzegania przez kierowców kierunku jazdy objazdem remontowanej ulicy Goworowskiej przez tzw. „wał carski”. Cwaniacy próbujący przemknąć „pod prąd” ryzykują wysokim mandatem.
Od kilku dni w związku z przebudową ulicy Goworowskiej i budową ronda na skrzyżowaniu tej ulicy z ulicami Pomian i brata Żebrowskiego ruch na drodze wyjazdowej z Ostrołęki odbywa się objazdami. Jeden z nich – dedykowany głównie dla ruchu lokalnego - poprowadzono od osiedla Pomian przez tzw. „wał carski” w kierunku osiedla Jaracza i ulicy Modrzejewskiej. Objazd biegnie utwardzoną żwirową nawierzchnią wzdłuż domów znajdujących się między osiedlami Pomian i Bursztynowym. Obowiązuje tu ruch jednokierunkowy i ograniczenie prędkości do 20 km/h.
Niemal od razu po uruchomieniu objazdu zaczęły się problemy, o których informowali nas nasi Czytelnicy. Kierowcy poruszający się od osiedla Jaracza w kierunku osiedla Pomian skracali sobie drogę wjeżdżając w objazd „pod prąd”, pędząc przy tym ze znacznymi prędkościami, co powodowało wzbijanie tumanów kurzu.
Od ubiegłego piątku w rejonie ulicy Modrzejewskiej, na końcu objazdu, gdzie niepokorni kierowcy wjeżdżali „pod prąd” stoi straż miejska lub patrol policji. Każdy kierowca skracający sobie drogę wbrew obowiązującym przepisom musi liczyć się z wysokim mandatem i punktami karnymi.