Niemal w tym samym czasie policjanci z dwóch komend policji w kraju odnotowali zgłoszenia o zaginionych, którzy opuścili miejsce zamieszkania z groźbą popełnienia samobójstwa. Dynamiczne działania doprowadziły do uratowania życia potencjalnych samobójców. Ważna jest zarówno szybka reakcja rodzin, jak i funkcjonariuszy.
We wczorajszy wieczór dyżurny KPP w Janowie Lubelskim przyjął zgłoszenie o zaginięciu 57-letniego mężczyzny. Informacje przekazała żona 57-latka. Z jej relacji wynikało, że około godz. 21.00 po awanturze wyszedł z domu, informując, że idzie popełnić samobójstwo. Mężczyzna miał przy sobie telefon, ale nie odbierał. Natychmiast po zgłoszeniu zaginięcia rozpoczęto akcje poszukiwawczą. Policjanci przeczesywali okolice. Oprócz policjantów w poszukiwaniach brali udział funkcjonariusze PSP, OSP oraz mieszkańcy miejscowości i przewodnik z psem tropiącym. Po trzech godzinach mężczyznę odnaleziono na terenie opuszczonej posesji. 57-latek trafił do szpitala w Janowie Lubelskim.
Niemal w tym samym czasie do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu zadzwoniła kobieta i poinformowała, że jej 14-letni syn półtorej godziny temu wyszedł z mieszkania i do tej pory nie wrócił. Z jej relacji wynikało, że wcześniej chłopak pokłócił się z bratem, a wychodząc powiedział, że "zrobi sobie coś złego". Oficer dyżurny wiedział, że nie ma czasu do stracenia, zwłaszcza, że nadchodziła noc, a temperatura za oknem spadła poniżej zera. Rysopis chłopca przekazany został wszystkim patrolom w służbie. W poszukiwania zaangażowani zostali policjanci dochodzeniowo-śledczy, kryminalni i dzielnicowi. Mundurowi sprawdzili dworce i szpital, a także przeczesywali teren parków.
Krótko po 23.00 na jednym z przystanków policjanci zauważyli chłopca, którego wygląd odpowiadał przekazanemu opisowi. 14-latek był wyziębiony i wystraszony. Natychmiast zaopiekowała się nim jego mama, która uczestniczyła w poszukiwaniach. Funkcjonariusze wezwali również pomoc lekarską, która przewiozła chłopca do szpitala. Życiu nastolatka nie zagraża niebezpieczeństwo.
W przypadku gdy mamy podejrzenie, że bliska nam osoba może zrobić sobie krzywdę, niezwłocznie zgłośmy ten fakt policji. Jak widać, szybkie działania mogą doprowadzić do uratowania życia.
Policjanci uratowali niedoszłych samobójców
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Zobacz również
Kompani od kieliszka pobili się o Putina
Tragiczna śmierć w ostrołęckim szpitalu. Przypadek nie jest odosobniony
Tragedia w szpitalu w Ostrołęce. Nie żyje mężczyzna, który wypadł przez okno [AKTUALIZACJA, ZDJĘCIA]
Ostrołęka: Patrolując ulicę uratowali niedoszłą samobójczynię
Były piłkarz Narwi rozpaczliwie woła o pomoc: "Śmierć i wózek to dla mnie to samo"
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |