Nawet 10 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który podpalił las w Aleksandrowie, w gminie Lelis. W ubiegłym tygodniu doszło tam do dwóch pożarów lasów i - jak udało nam się ustalić - stać może za nimi ta sama osoba. W czwartek 30 czerwca mężczyznę ujęto.
Do pierwszego z pożarów w Aleksandrowie doszło 28 czerwca 2022 r. Wówczas na miejsce skierowano strażaków, którzy szybko opanowali ogień. Jak mówią nam okoliczni mieszkańcy, już wtedy podejrzewano, że za całą sytuacją może stać jeden z młodych mężczyzn mieszkający w jednej z okolicznych wsi.
- Pojawiły się obawy, że może stać się coś złego - mówi nam jeden z mieszkańców. - Pożar lasu przy takich temperaturach może się szybko rozprzestrzenić. To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie...
Dwa dni później wybuchł kolejny pożar w lesie. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, dowiedzieli się od mieszkańców, że niedawno także była próba podpalenia. Tym razem do sprawy zatrzymano 28-letniego mieszkańca powiatu ostrołęckiego.
- 30 czerwca policjanci zatrzymali 28-letniego mężczyznę podejrzanego o podpalenie lasu w Aleksandrowie, gm. Lelis, poprzez spowodowanie dwóch niewielkich zarzewi ognia. Pożar został szybko ugaszony przez okolicznych mieszkańców. Podejrzany został osadzony w policyjnym areszcie i usłyszał zarzut sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru tj. z art. 163 § 1 Kodeksu karnego. Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności od jednego roku do lat 10 - poinformował nas kom. Tomasz Żerański z ostrołęckiej policji.
Śledztwo w tej sprawie jest w początkowej fazie i jest prowadzone pod nadzorem prokuratury. Policja nie ujawnia więcej szczegółów, oprócz tego, że wobec podejrzanego zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze.