eOstroleka.pl
,

Po debacie PiS „Więcej pracy”

REKLAMA
zdjecie 480
fot. mypis.pl fot. mypis.pl
REKLAMA

W warszawskim Ursusie odbyła się zorganizowana przez Prawo i Sprawiedliwość debata ekspertów pt. „Więcej pracy”. - Nie jest niemożliwa sytuacja, w której w Polsce bezrobocie jest niskie, sytuacja, w której do Polski wracają ludzie pracujący za granicą - dzisiaj bardzo często poniżej swoich kwalifikacji - przekonywał Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS podkreślał, że trzeba rozpocząć proces odbudowy polskiego przemysłu - jak mówił, jest to „jeden z warunków zwalczenia straszliwej społecznej plagi, jaką jest bezrobocie”.

Prof. Piotr Gliński powiedział, że w sprawie pracy powinien powstać „pakt społeczny czy pakt obywatelski, a więc obejmujący przedstawicieli państwa, pracodawców, pracobiorców, ale także szersze instytucje obywatelskie”.

Zdaniem prof. Glińskiego niewykorzystanym obszarem jest sektor organizacji pozarządowych. - To wielka rezerwa pracy, którą polskie państwo zaniedbuje - uważa prof. Gliński. Zauważył, że w krajach zachodnich w tym sektorze pracuje ok. 6-10 proc., podczas gdy w Polsce jest to tylko 1 proc.

Uczestnicy debaty wiele uwagi poświęcili problemowi tzw. „umów śmieciowych”. - Czy możemy godzić się na to, że młode pokolenie zaczyna karierę od pracy na umowę śmieciową? - pytała prof. Józefa Hrynkiewicz.

Prof. Jan Wojtyła odniósł się w tym kontekście do przedstawionego przez premiera Donalda Tuska pomysłu wydłużenia urlopów macierzyńskich. - Które młode panie są dziś zatrudniane na podstawie umów o pracę? Mamy piękną propozycję, ale kto będzie mógł z niej skorzystać? - pytał prof. Wojtyła.

Marek Dyżakowski, Forum Związków Zawodowych, zaproponował dwa rozwiązania: ograniczenie liczby pracowników zatrudnionych w przedsiębiorstwie na umowach cywilno-prawnych do 5-7 proc. lub oZUSowanie tychże umów. - Nie można zupełnie uniemożliwić pracodawcom zatrudniania na takich umowach - wskazywał Dyżakowski.

Przeciwko oZUSowaniu umów opowiedziała się z kolei prof. Leokadia Oręziak. - To będzie oznaczało ogromne koszty na czyją rzecz? Wielkich towarzystw ubezpieczeniowych. Kolejne miliardy pójdą za granicę - ostrzegała prof. Oręziak.

Eksperci mówili o sposobach powstrzymania młodych ludzi przed emigracją zarobkową. Niestety, pokusa jest duża, gdyż - jak zauważył moderujący debatę Marcin Mastalerek - ponad połowę bezrobotnych w Polsce stanowią osoby do 34. roku życia. Zdaniem prof. Witolda Modzelewskiego należy zaadresować program walki z bezrobociem do konkretnego pokolenia. Jego zdaniem należy wziąć w tym wypadku pod uwagę przede wszystkim małe miasta i wsie.

Z kolei prof. Ewa Leś podkreślała konieczność stworzenia pracownikom możliwości awansu. - Kandydaci na menedżerów przywożeni są w teczce. Towarzyszy temu ogromna nadetatyzacja na stanowiskach menedżerskich - wskazywała prof. Leś.

Prof. Grażyna Ancyparowicz zaznaczyła, że w walce z bezrobociem konieczna jest interwencja państwa. - Jeśli państwo będzie dalej się wycofywało z gospodarki, nie damy rady. Nie bójmy się interwencjonizmu. Państwo musi przejąć na siebie ciężar tworzenia miejsc pracy - powiedziała prof. Ancyparowicz.

Zdaniem prof. Jerzego Żyżyńskiego dzisiejsza sytuacja na rynku pracy to efekt zjawiska, które określił mianem „kultu niskich kosztów pracy”. - Konkurencyjność przez niskie koszty pracy to najgorsza konkurencyjność dla gospodarki, jaka może być - ocenił prof. Żyżyński.

Janusz Śniadek podkreślił, że należy zrobić wszystko, by dotykający Polski kryzys nie stał się pretekstem do dalszej degradacji rynku pracy.


[źródło: mypos.pl]

Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×