Szpitalne łóżko zamienił na pryczę w więziennej celi. Stało się to po tym, jak pijany 26-latek zaatakował personel SOR-u podczas udzielania mu pomocy. Teraz może spędzić za kratkami nawet 5 lat.
W miniony piątek, 20 września jeden z pacjentów wyszkowskiego SOR-u zaatakował pielęgniarkę, która udzielała mu pomocy medycznej. Agresywny mężczyzna groził pozbawieniem życia interweniującemu lekarzowi i wielokrotnie go znieważył. Konieczna była interwencja policji.
Tuż po otrzymaniu zgłoszenia, na miejsce udał się patrol policji. Mundurowi sprawowali nadzór nad agresywnym mężczyzną, do czasu zakończenia udzielanej mu pomocy medycznej. 24-latek, po przeprowadzonych badaniach został zatrzymany i przewieziony do policyjnej celi. W chwili zatrzymania w jego organizmie było blisko 3 promile alkoholu. Gdy tylko wytrzeźwiał, został przesłuchany przez śledczych w charakterze podejrzanego.
- informuje mł. asp. Wioleta Szymanik, rzecznik prasowy KPP w Wyszkowie.
Przestępstwa, jakie mu zarzucono to naruszenie nietykalności cielesnej i uszkodzenie ciała jednego z medyków oraz kierowanie gróźb karalnych wobec drugiego, a także znieważenie funkcjonariuszy publicznych, bo takimi są między innymi lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni podczas wykonywania obowiązków służbowych. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Teraz o jego losie zdecyduje sąd.