Spowodował wypadek, ale zamiast udzielić pomocy poszkodowanym, uciekł. 23-latek porzucił rozbite auto kilka kilometrów od miejsca zdarzenia. Zostawił w nim pijanego pasażera, a sam ukrył się w swoim domu.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 21 września w miejscowości Drążdżewo (gmina Krasnosielc, powiat makowski).
Wstępne ustalenia wskazują, że kierujący oplem jadąc z Jednorożca w kierunku Drążdżewa nie zachował bezpiecznego odstępu od poprzedzającego go pojazdu marki nissan, który wyprzedzał samochód osobowy marki fiat. Opel uderzył w tył nissana. 22 – letni kierujący nissanem stracił panowanie na pojazdem, zjechał do rowu i uderzył w drzewo. Kierujący oplem nie zatrzymał się i uciekł z miejsca wypadku nie udzielając pomocy poszkodowanym.
- informuje podkom. Monika Winnik, oficer prasowy KPP w Makowie Mazowieckim.
Poszkodowane w wypadku osoby - kierujący nissanem i 42-letnia pasażerka, zostali zabrani do szpitala.
Rozbite auto z pijanym pasażerem w środku zostało znalezione kilka kilometrów od miejsca zdarzenia. Kierowcę zatrzymano w jego własnym domu. 23-latek kierujący oplem był trzeźwy. Razem z pijanym pasażerem trafili do policyjnej celi.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego 23 – letni kierujący oplem usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego, ucieczkę z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy poszkodowanym w wypadku. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
- dodaje podkom. Winnik.