8 września 1939 r. to szczególny dzień w historii Czerwina. W tym dniu w ziemię czerwińską wsiąkła krew polskich żołnierzy broniących naszej Ojczyzny. Od tamtych wydarzeń minęło już 85 lat.
Bitwa o Czerwin we wspomnieniach żołnierzy 3. Pułku Strzelców Konnych
8 września, kiedy Grupa Operacyjna gen. Kowalskiego znajdowała się na południowym brzegu Bugu, nadal trwała obrona Narwi na odcinku od Nowogrodu do Wizny. Na linii Nowogród – Łomża stały w obronie oddziały 18. Dywizji Piechoty z SGO „Narew”. Dla osłony lewego skrzydła wymienionej dywizji gen. Młot-Fijałkowski skierował w rejon Czerwina 3. Pułk Strzelców Konnych imienia hetmana Stefana Czarnieckiego pod dowództwem ppłk. Jana Małysiaka.
O świcie 7 września pułk ugrupował się następująco: 3 szwadron pod dowództwem rotmistrza Wiktora Gosiewskiego umocnił się na stanowiskach we wsi Dzwonek (3,5 km na północny zachód od Czerwina), 1 szwadron pod dowództwem rotmistrza Romana Pająka organizował obronę w Grodzisku, 2 szwadron pod dowództwem rotmistrza Antoniego Kossakowskiego ugrupował się obronnie w Czerwinie, a 4 szwadron pod dowództwem por. Lucjana Lewandowskiego stanowił odwód dowódcy pułku.
Rankiem 8 września główne siły niemieckiego korpusu „Wodrig” ruszyły z rejonu Różana na Ostrów Mazowiecką i Brok. Na czele korpusu maszerowały oddziały Dywizji Pancernej „Kempf” i 1 Brygady Kawalerii, a w ślad za nimi 11 i 12 Dywizja Piechoty. W celu osłony kolumn marszowych od wschodu dowództwo korpusu skierowało przez Goworowo na Czerwin silne pododdziały rozpoznawcze z 1 Brygady Kawalerii i Dywizji Pancernej „Kempf”.
Wczesnym przedpołudniem 8 września przed frontem 3 Pułku Strzelców Konnych pojawił się pododdział rozpoznawczy z niemieckiej 1 Brygady Kawalerii. Został natychmiast spędzony ogniem ckm 3 szwadronu na przedpolu Dzwonka. Po niedługim czasie pojawiły się transportery opancerzone ze zmotoryzowanego oddziału rozpoznawczego SS Dywizji Pancernej „Kempf”. Ostrzelane ogniem ckm 1 i 3 szwadronu oraz ogniem działek przeciwpancernych wycofały się drogą w kierunku na Suchcice. Nieprzyjaciel, przekonawszy się, że nie przełamie polskiej obrony z marszu, około godziny 16.00 wprowadził do walki artylerię. Ciężkie działa niemieckie ostrzelały najpierw pozycję obronną 2 szwadronu w Czerwinie, a następnie nieprzyjaciel przeniósł ogień na 1 szwadron w Grodzisku i 3 szwadron w Dzwonku. Jednocześnie ruszyły do ataku lekkie czołgi z piechotą. Polscy obrońcy załamali atak ogniem ckm i działek przeciwpancernych.
Około godziny 19.30 rozpoczęło się od strony Borku silne natarcie niemieckie na pozycje 2 szwadronu rotmistrza Kossakowskiego w Czerwinie. Nieprzyjaciel najpierw ostrzelał artyleryjskimi pociskami zapalającymi zabudowania Czerwina, od których w kilku miejscach wybuchły pożary, a następnie ruszyła do ataku piechota. Szwadron rotmistrza Kossakowskiego bronił się zawzięcie. Załamał natarcie niemieckie ogniem z broni ręcznej i maszynowej, a następnie przeszedł do kontrataku na bagnety.
Wieczorem 8 września na rozkaz dowódcy 18 Dywizji Piechoty 3 Pułk Strzelców Konnych wycofał się z zajmowanych stanowisk i zorganizował obronę na linii Truszki – Szabły – Jakać (15 km na północny wschód od Czerwina).
W walkach o Czerwin życie za Ojczyznę oddali:
- starszy wachmistrz Stanisław Tarnowski,
- kapral Jan Bartosik,
- kapral Chełchowski,
- kapral Lucjan Sęp,
- starszy strzelec konny Antoni Dusza,
- strzelec konny Stanisław Słowik,
- 4 żołnierzy nieznanych.
Wymienieni żołnierze zostali pochowani na cmentarzu parafialnym w Czerwinie (dziś Grób Nieznanego Żołnierza).
Cześć i Chwała Bohaterom!