Prezydent Ostrołęki otrzymał pismo od wojewody z prośbą o podanie listy miejsc zakwaterowania dla uchodźców z Ukrainy - dowiedzieliśmy się. Sytuacja na wschodzie wciąż jest napięta, a oczy całego świata zwrócone są na Władimira Putina.
Europejscy przywódcy apelują do prezydenta Rosji o deeskalację i wycofanie wojsk z okolic granic Ukrainy. W tej sprawie odbywają się rozmowy prezydentów i premierów z całego świata. Padają kolejne apele, ale wciąż nie wiadomo, jak zareaguje Putin. Dlatego przygotowania dotyczą również czarnego scenariusza - w Polsce też.
Włodarze miast i gmin na Mazowszu zostali poproszeni o podanie listy lokalizacji potencjalnych miejsc dla uchodźców z Ukrainy, którzy mogą trafić do Polski w razie wybuchu konfliktu zbrojnego. Do tej sytuacji odniósł się szef MSWiA Mariusz Kamiński.
- To oczywiste, że w związku z sytuacją na Ukrainie przygotowujemy się na różne scenariusze. Jednym z nich są działania wojewodów związane z ewentualnym napływem uchodźców z Ukrainy, którzy z powodu możliwego konfliktu, mogą szukać w naszym kraju bezpiecznego schronienia - wskazał minister.
Jak udało nam się potwierdzić, również do prezydenta Ostrołęki dotarło pismo wojewody z prośbą o podanie listy miejsc, które w ciągu 48 godzin będą nadawały się do zakwaterowania uchodźców z Ukrainy. Sprawą zajmuje się Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Ostrołęce. Na ten moment nie poznaliśmy listy konkretnych miejsc, ani liczby miejsc przeznaczonych w razie potrzeby dla uchodźców z Ukrainy.
Jedno jest pewne: sytuacja jest poważna i polskie władze, także samorządowe, muszą być przygotowane na różne scenariusze. Koncentracja wojsk rosyjskich u granic Ukrainy może w każdej chwili przerodzić się w inwazję, co spowodowałoby masowe ucieczki tamtejszej ludności.