Na spotkaniu ws. budowy przez Orlen EkoUtylizacja spalarni odpadów w Ostrołęce zdecydowaną większość stanowili przeciwnicy tej inwestycji. Jeden z uczestników spotkania zadeklarował, że jest za budową spalarni i przedstawił ku temu argumenty. "Wiem, że włożyłem kij w mrowisko" - dodał, widząc reakcję ludzi na jego słowa.
Instalację Termicznego Przekształcania Odpadów Niebezpiecznych, Medycznych i Weterynaryjnych (ITPON) planuje wybudować w Ostrołęce spółka Orlen EkoUtylizacja. Spalarnia ma powstać na skraju miasta, w przemysłowej części Ostrołęki w rejonie ulicy Turskiego, przy składowisku odpadów komunalnych i budowanej elektrowni gazowej.
Na niedzielnym spotkaniu w SP 4 nie było władz spółki, ani władz miasta. Byli za to mieszkańcy, w większości przeciwni inwestycji, choć w dyskusji pojawił się też wyjątek.
- Ja chciałbym powiedzieć, że ja jestem za budową tej spalarni. Uważam, że jej budowa pozytywnie wpłynie na przyszłość naszego miasta. Tak, proszę państwa, to trudna sprawa. W tej chwili młodzi ludzie wyjeżdżają z tego miasta, ja też byłem zmuszony, głównie przez to, że tu nie ma dobrej pracy - mówił jeden z uczestników spotkania. - Ta inwestycja spowoduje sprowadzenie dobrych miejsc pracy do Ostrołęki - podkreślał.
Mieszkaniec był w zdecydowanej mniejszości na sali, czemu ludzie dali wyraz - nie dając mu dojść do głosu. Kiedy w końcu mu się to udało, podkreślił: "Wiemy, jaka jest sytuacja naszej ostrołęckiej elektrowni, może niedługo pójdzie do odstawienia. Widzę, że jest trochę ludzi z elektrowni, siły remontowe mogłyby zostać podtrzymane również w tym zakładzie planowanym".
- Proszę pomyśleć trzeźwo, nie żyjemy w jakiejś bańce, Ostrołęka nie jest samodzielnym miastem. Istnieje mnóstwo takich spalarni, również w Polsce. Pracowałem na budowie takiej spalarni w Białymstoku, miałem propozycję pracy na terenie spalarni w Olsztynie. Byłem potem w innym charakterze na terenie spalarni w Białymstoku. Mogę powiedzieć, że nie ma tam żadnych uciążliwości zapachowych. W Warszawie przebywam przy spalarni regularnie, nie ma tam też żadnych uciążliwości - dodał.
- Wiem, że wbiłem kij w mrowisko, ale takie są fakty. Ostrołęka się wyludnia, a ta decyzja wpłynęłaby pozytywnie na rozwój miasta - zakończył.