Za nami ostatnia sesja rady miasta mijającej kadencji. Radni wygłosili ostatnie oświadczenia: niektórzy będą mieli okazję to robić jeszcze w kolejnych 5 latach, ale dla niektórych czas pracy w samorządzie dobiega końca. "Wszyscy się lubimy! Mogę tylko powiedzieć: cudowna to była kadencja, nie zapomnę jej nigdy!" - mówił radny Jacek Łuba.
Odchodzący radni. "Cudowna to była kadencja..."
Radny Jan Rzewnicki nie tylko podziękował wszystkim za współpracę, przygotowując piękną przemowę, ale też pogratulował wszystkim nowo wybranym radnym. - Wasz wybór to na pewno dowód zaufania, jakim obdarzyli was mieszkańcy - powiedział Rzewnicki. Szczególne gratulacje skierował do prezydenta-elekta Pawła Niewiadomskiego.
Inny z odchodzących radnych - Jacek Łuba - podsumował kadencję parafrazując intrenetowego klasyka.
- Mam nadzieję, że wszyscy odchodzimy stąd chyba nawet nie pokłóceni. Wszyscy się lubimy! Mogę tylko powiedzieć: cudowna to była kadencja, nie zapomnę jej nigdy! - powiedział.
Jerzy Grabowski, który w ostatnich wyborach kandydował do sejmiku woj. mazowieckiego (zabrakło 63 głosy do zdobycia mandatu), był wyraźnie wzruszony, przemawiając ostatni raz w radzie miasta.
- Jestem dumny i szczęśliwy, że dane mi było przez 14 lat pracować w samorządzie, coś robić dla innych - powiedział. Przeprosił wszystkich, których zawiódł i podziękował za to, że na swojej drodze spotykał mądrych ludzi. Grabowski podziękował też za wsparcie w wyborach do sejmiku Mazowsza. "Wszystko mija, ale się nie kończy" - dodał.
Mariusz Mierzejewski, choć nie został wybrany na radnego, zapewnił, że dalej ma zamiar angażować się w pracę na rzecz miasta.
- Ja już się ze trzy razy żegnałem z samorządem i wracałem ponownie. Ważne jest to, że wszyscy, jak tu jesteśmy, jesteśmy oddani samorządowi, choć każdy z nas inaczej widzi samorząd, ale wszyscy mamy na myśli jedno: dobro naszego miasta - podkreślił.
"Byliśmy po jednej stronie". Oni zostają w radzie miasta
Głos zabierali też radni, których zobaczymy w kolejnej kadencji. Henryk Gut także podziękował radnym za pracę, którą "miał zaszczyt razem z nimi wykonywać". - Tyle dobra wspólnie dokonaliśmy. Byliśmy po jednej stronie zawsze, choć poglądy się różnią - stwierdził.
Adam Kurpiewski zaznaczył, jak spore zmiany zajdą w radzie w przyszłej kadencji. - To była wyjątkowo długa kadencja, zżyliśmy się ze sobą. 11 radnych się zmieni, więc to połowa składu. Chciałem podziękować wszystkim radnym, którzy się udzielali w tej ostatniej kadencji.
Z kolei Ewa Żebrowska-Rosak nawiązała do... debat ze swoim przedmówcą. - Bardzo wszystkim dziękuję za współpracę. Ja się nie żegnam, bo dzięki moim wyborcom jestem nadal w radzie miasta. Dziękuję także za ciekawe doświadczenie, Adamie, w naszej debacie - powiedziała.
A teraz... idzie nowe! Ale jedno jest pewne - gorących dyskusji w radzie miasta nie zabraknie!