Numer alarmowy 112: Sprawdź, jak działa w Ostrołęce

- Numer alarmowy 112 powinno stosować się wtedy, gdy nie mamy pewności co do tego kogo powinniśmy wezwać, jaka pomoc jest potrzebna lub też wtedy, kiedy wymagana jest pomoc każdej ze służb: policji, straży pożarnej i pogotowia ratunkowego - mówi Sylwester Marczak z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Na prośbę naszych Czytelników postanowiliśmy sprawdzać, jak funkcjonuje europejski numer alarmowy 112. Według internautów, w Ostrołęce jest z nim problem.

"Numer 112 miał znacznie poprawić komunikację między służbami a poszkodowanymi lub biorącymi udział w tragicznych zdarzeniach. Okazuje się, że nie jest tak do końca" - napisał do nas jeden z Czytelników.

Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście problemy istnieją. W przypadku gdy jest to telefon mobilny, wykonując połączenie na numer 112 słuchawkę zawsze podnosi dyspozytor policji, natomiast jeśli dzwonimy z telefonu stacjonarnego - zgłasza się dyspozytor straży pożarnej. Jak się dowiedzieliśmy, jest to rozwiązanie tymczasowe, działać będzie do momentu uruchomienia Centrum Powiadamiania Ratowniczego. Tam dyspozytor będzie przekierowywał rozmowę do odpowiednich służb.

- Jeśli uczestniczymy w zdarzeniu i mamy pewność, że jest potrzebna pomoc medyczna, powinniśmy wykonać bezpośrednie połączenie z pogotowiem ratunkowym. W tej chwili komenda policji nie ma możliwości przełączenia osoby dzwoniącej na numer 999, wynika to z uchybień technicznych - tłumaczy Sylwester Marczak.

Z kolei Robert Chodkowski, rzecznik KM PSP Ostrołęka, informuje, że obecne przygotowanie techniczne straży daje znacznie szerszą możliwość pomocy, jeśli dodzwonimy się do tej służby.
- W straży pożarnej w przypadku odebrania połączenia na numer 112 mamy możliwość bezpośredniego przełączenia do pozostałych służb ratowniczych tj. policji czy pogotowia ratunkowego. Ponadto wszyscy strażacy w KM PSP Ostrołęka, włącznie z dyspozytorami, posiadają przeszkolenie w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej.

O funkcjonowanie numeru 112 zapytaliśmy również w pogotowiu ratunkowym.

- Rzetelne przekazanie informacji przez dyspozytora straży pożarnej bądź policji ma niezmiernie duży wpływ na funkcjonowanie zespołów wyjazdowych, gdyż umożliwia to dyspozytorowi medycznemu szybką weryfikację danych i skierowanie właściwego zespołu adekwatnie do zaistniałej sytuacji: wypadku, urazu, nagłego zachorowania - mówi dyrektor Mirosław Dąbkowski, dyrektor SPZOZ Meditrans Ostrołęka. - Pamiętajmy, że w takich sytuacjach bardzo ważna jest szybkość działania a utrata cennego czasu może zmniejszyć skuteczność pomocy lekarskiej. Wszyscy wiemy, że w przypadku zatrzymania akcji serca mózg człowieka umiera w ciągu 3-5 minut. Wezwanie pomocy przez świadków zdarzenia trwa około 2 minut, wyjazd ambulansu ratunkowego to kolejna minuta i pozostają 2 minuty na dojazd do poszkodowanego. Sytuacja, kiedy zespół ratownictwa pojawia się w tak krótkim czasie zdarza się wyjątkowo rzadko z uwagi na odległość i utrudnienia komunikacyjne. Wykonywanie kolejnych połączeń mających na celu przekierowanie informacji w jakimś stopniu opóźnia zatem reagowanie pogotowia ratunkowego, w chwilach gdzie liczy się każda minuta. Wykonując połączenie z telefonu komórkowego możemy bezpośrednio połączyć się z numerem 999 co uskuteczni szybkość działania służb ratunkowych - dodaje Dąbkowski.

Byłeś świadkiem wypadku? Widziałeś coś nadzwyczajnego, śmiesznego, a może masz problem, którym chciałbyś się podzielić. Jeżeli tak, to skontaktuj się z nami! Kontakt: redakcja@eostroleka.pl


A. Wilga