Dramatyczny pościg rozegrał się minionej nocy na ulicach Ostrołęki. 45-letni kierowca skody, który wzbudził podejrzenia policyjnego patrolu swoim stylem jazdy, zamiast zatrzymać się do kontroli, podjął próbę ucieczki. Pościg zakończył się zatrzymaniem mężczyzny, który jak się później okazało, miał na sumieniu znacznie więcej niż tylko brawurową jazdę.
Ucieczka przed policją i zaskakujące odkrycia
Patrolujący miasto funkcjonariusze zwrócili uwagę na skodę, której kierowca poruszał się w sposób wskazujący, że może być pod wpływem alkoholu. Policjanci podjęli próbę zatrzymania pojazdu i przeprowadzenia kontroli. Jednak 45-latek zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe, gwałtownie przyspieszył i rozpoczął desperacką ucieczkę ulicami miasta.
Dynamiczny pościg zakończył się szybkim i skutecznym zatrzymaniem pirata drogowego. Policjanci obezwładnili mężczyznę i natychmiast przystąpili do sprawdzenia jego tożsamości. Okazało się, że 45-latek nie posiada prawa jazdy, co więcej, ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
To jednak nie wszystko – był poszukiwany listem gończym, a podczas przeszukania znaleziono przy nim narkotyki.
Trafił prosto do więzienia
Mężczyzna został zatrzymany i początkowo trafił do policyjnej celi. Po wykonaniu wszystkich czynności procesowych przewieziono go do Zakładu Karnego, gdzie odbędzie wcześniej zasądzoną karę. Wkrótce zostanie także pociągnięty do odpowiedzialności za przestępstwa, których dopuścił się tej nocy.
– Przypominamy, że zgodnie z art. 178b Kodeksu Karnego niezatrzymanie się do policyjnej kontroli jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 5. Dodatkowo wobec takiej osoby sąd obligatoryjnie orzeknie zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych nawet na 15 lat.
– podkreśla nadkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Apel policji do kierowców
Ostrołęcka policja apeluje o rozwagę i przestrzeganie przepisów drogowych. Ucieczka przed kontrolą nigdy nie kończy się dobrze – naraża nie tylko uciekiniera, ale również innych uczestników ruchu drogowego. Funkcjonariusze przypominają, że ignorowanie poleceń zatrzymania zawsze prowadzi do surowych konsekwencji prawnych.