eOstroleka.pl
Ostrołęka,

"Nie" o Ostrołęce. Afera w miejskiej spółce i "cichy deal" z PiS

REKLAMA
zdjecie 608
Według Nie, to właśnie w OTBS przez lata miało dochodzić do nieprawidłowościWedług Nie, to właśnie w OTBS przez lata miało dochodzić do nieprawidłowości
REKLAMA

Tygodnik "Nie", pismo założone przez komunistycznego rzecznika rządu PRL Jerzego Urbana, postanowiło zająć się lokalnymi sprawami Ostrołęki. Ukazał się tekst o rzekomej aferze w jednej z miejskich spółek. Padają mocne oskarżenia. Pojawia się też - jak sam autor wskazuje - "plotka" o rzekomym "dealu z PiS". Nie uwierzycie, o kogo chodzi.

- Nowy zarząd OTBS w maju 2021 r. za wiedzą prezydenta Kulika zatrudnił audytora, który miał m.in. skontrolować metody zarządzania spółką przez pisowskich działaczy w trakcie prezydentury Kotowskiego. Po  kilku  miesiącach  na  biurku  prezesa OTBS i prezydenta Kulika wylądował raport z przeprowadzonej kontroli - pisze tygodnik "Nie" w artykule "Menedżmęty".

"Nie", powołując się na audytora, twierdzi, że jeden z byłych prezesów OTBS mógł wystąpić do... OTBS o przydział mieszkania, a należną partycypację wpłacić dopiero po pięciu latach. Dodatkowo, w artykule padają kolejne zarzuty: podawanie nieprawdziwych informacji o dochodach, działanie na szkodę spółki czy oszukiwanie w kwestii zamieszkiwania w lokalu. Trzeba przyznać, że kaliber stawianych zarzutów jest niezwykle mocny. Pokrywa się jednak z dzisiejszymi ustaleniami oko.press.

Być może krajowe media korzystały z podobnego źródła. Warto dodać, że specjalistą ds. audytu i kontroli w OTBS był Krzysztof Majkowski - były senator RP, który otwarcie krytykuje politykę PiS, jak również jej ostrołęckich działaczy. Z posłem Arkadiuszem Czartoryskim spotkał się nawet w sądzie, gdzie wygrał w pierwszej instancji proces za słowa użyte przez posła w rozmowie z premierem. To postępowanie sądowe się nie kończy, bowiem - jak ustaliliśmy - do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku wpłynęła apelacja. Wpis podpisany imieniem i nazwiskiem byłego senatora, w którym padły mocne słowa, pojawił się też w przeszłości na facebookowej stronie kontrowersyjnego działacza społeczno-politycznego Zbigniewa Stonogi. Strona została już usunięta, łącznie z wpisem (Stonoga przebywa w areszcie), ale sprawą słów, które zostały tam napisane, zajmuje się ostrołęcki sąd.

Wracając do artykułu "Nie", według ustaleń tej gazety prezydent Ostrołęki miał złożyć zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Ostrołęce w sprawie afery w OTBS, ale nie na byłego prezesa, a jednego z członków zarządu. - Za to prezydent Kulik po otrzymaniu raportu nieprawidłowościach w OTBS zwolnił w trybie pilnym audytora. Wobec tego kontroler złożył własne doniesienie do prokuratury - czytamy w gazecie.

Autor tekstu w "Nie" uważa, że mogło dojść do... "cichego dealu" prezydenta Ostrołęki z partią rządzącą. Ta teoria poprzedzona jest słowami "plotka niesie". Cytujemy:

Dziwić może postawa prezydenta Kulika, byłego działacza SLD, który wybory wygrał nie dlatego, że miał doskonały program wyborczy, ale dlatego, że mieszkańcy Ostrołęki mieli dość nepotyzmu, partyjniactwa, kumoterstwa i niejasnych układów, w które uwikłany był jego pisowski poprzednik. Plotka niesie, że Kulik zawarł cichy deal z PiS, po tym jak w styczniu 2021 r. został oskarżony przez prokuraturę o popełnienie kilku przestępstw związanych z nieprawidłowościami przy organizowaniu przetargów. Nie zawiadamiając o nadużyciach protegowanego posła Czartoryskiego, prezydent być może liczy na to, że zostanie łagodnie potraktowany przez będący pod ostrzałem PiS wymiar sprawiedliwości.

Źródło: NIE, 47/2021

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×