Wyrokami skazującymi skończyła się działalność sklepu jubilerskiego w Myszyńcu. Interesy młodego małżeństwa z tej gminy, według śledczych, nie były prowadzone zgodnie z prawem. Mimo wyroku, prokuratura nie odpuszcza i składa w tej sprawie apelację do sądu wyższej instancji.
Piramida finansowa
O sprawie głośno było już w 2019 roku. Oskarżeni - małżeństwo C. - prowadzili w Myszyńcu sklep jubilerski. Wokół ich działalności narodziło się wiele wątpliwości, które w końcu potwierdzili także ostrołęccy śledczy.
Działalność oskarżonych oparta był na mechanizmie, tzw. piramidy finansowej. Polegał on na pozyskaniu przez jej założycieli jak największej liczby uczestników, którzy wprowadzeni w błąd co do możliwości osiągnięcia obiecanych zysków, wpłacali im pieniądze, a także działając pod wpływem błędu, nakłaniali inne osoby do wpłacenia środków pieniężnych. Michał C. nie był w stanie prowadzić działalności gospodarczej lub inwestycyjnej, która przynosiła by zyski od 5% do 100% miesięcznie od zainwestowanych środków, to stworzona przez oskarżonych piramida finansowa z góry była skazana na upadek. System ten wymagał lawinowego dopływu nowych uczestników, a taka możliwość była ograniczona. Zgodne z ustaleniami wypłaty środków pierwszym uczestnikom piramidy spowodowały, że kolejne osoby liczyły pewne i wysokie zyski. Piramida finansowa funkcjonowała dopóki suma wycofywanych przez uczestników pieniędzy była niewielka w stosunku do napływających do systemu nowych środków, natomiast kiedy żądania poszczególnych osób do wypłaty zysków nasiliły się – upadła
- informowała ostrołęcka prokuratura, która prowadziła śledztwo w tej sprawie.
Oskarżeni Michał i Monika C. nie przyznawali się wówczas do popełnienia zarzucanych im czynów. Prokuratura zgromadziła jednak mocny materiał dowodowy i 18 lutego 2019 roku skierowano do Sądu Okręgowego w Ostrołęce akt oskarżenia w tej sprawie.
Wyrok
Sprawa zakończyła się wyrokiem skazującym dla małżeństwa C. Sąd Okręgowy w Ostrołęce wymierzył Michałowi C. karę łączną 3 lat pozbawienia wolności, zaś Monice Dorocie C. karę łączną 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat.
- Wyrok jest nieprawomocny. Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce wywiodła apelację - poinformowała nas Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzeczniczka ostrołęckiej prokuratury.