Wypadek, który wydarzył się 1 lipca w Białusnym Lasku (gm. Myszyniec), wstrząsnął lokalną społecznością. – To niewyobrażalna tragedia – mówi nam jedna z mieszkanek wsi. Ludzie z okolic Myszyńca wskazują na problem, który obecny jest już od lat: jazda po pijanemu. Alkohol i samochód często stanowią zabójcze połączenie.
Białusny Lasek to cicha i spokojna miejscowość na skraju powiatu ostrołęckiego, w gminie Myszyniec. Mieszka tu kilkaset osób. Od czwartku 1 lipca mieszkańcy wsi żyją tragicznym wypadkiem. W zderzeniu z samochodem, prowadzonym przez będącego pod wpływem alkoholu kierowcę, zginął młodzieniec. We wrześniu miał mieć osiemnaste urodziny.
- To był nasz kolega – mówią dwaj nastolatkowie, którzy spacerują po wsi. – Był wielkim fanem piłki nożnej, kibicował Barcelonie, sam też grał. Będzie nam go brakowało, wciąż nie możemy uwierzyć w to, co się stało.
- Brak słów, żeby to opisać, to niewyobrażalna tragedia – mówi nam kobieta, napotkana we wsi, w której doszło do wypadku. - Karol był takim fajnym chłopakiem, miał całe życie przed sobą. Zaczęły się wakacje, a zaraz po nich miał mieć osiemnastkę. Zamiast prezentów i życzeń, będą znicze na cmentarzu.
Kobiecie załamuje się głos. Wiele osób zadaje sobie tu pytanie, czy tego tragicznego zdarzenia można było uniknąć. Szanse byłyby zdecydowanie większe, gdyby nie problem, który jest prawdziwą plagą obecnych czasów: jazda pod wpływem alkoholu. Prawo jazdy ma dziś niemal każdy dorosły. Problem w tym, że wielu kierowców zachowuje się zupełnie nieodpowiedzialnie.
Trasa z Myszyńca do Pełt, 2015 rok. Na zakręcie bmw wypada z drogi i z ogromną prędkością uderza w drzewo. Pasażer ginie na miejscu. Do szpitala przewieziono kierującego - wynik badania trzeźwości to 1,5 promila. Trzy lata później, Wydmusy. Pijany kierowca doprowadza do czołowego zderzenia dwóch aut, po czym ucieka z miejsca zdarzenia. Nie udaje się uratować życia 26-letniego mężczyzny.
Takich tragicznych przykładów na to, jak zabójczym połączeniem może być alkohol i samochód, jest wciąż zdecydowanie za dużo. Mimo, iż od przywołanych wydarzeń w gminie Myszyniec minęło kilka lat, wciąż – niestety – pojawiają się nowe. Znów w okolicy popłynęły łzy.
Słuchamy opinii o tym, co dzieje się w regionie: - Pijani za kierownicą? Zdarza się, co tu gadać. I ludzie przechodzą nad tym, tak jakby obojętnie. Dopiero, gdy coś się wydarzy, to się o tym mówi. Każdy żyje swoim życiem.
Dopóki ktoś życia nie straci. Tak, jak młody chłopak z Białusnego Lasku. Może już czas, by zło nazywać złem i piętnować - także na codzień...
Ze statystyk polskiej policji wynika, że w 2020 roku odnotowano łącznie 2540 zdarzenia z udziałem uczestników ruchu będących pod wpływem alkoholu. Pijani kierowcy przyczynili się w poprzednim roku do 216 śmierci na polskich drogach.