Jeden z radnych chce, by przy okazji rozbiórki mostu kolejowego w Ostrołęce pozostawić przęsło - dla potomnych, jako "przykład myśli inżynierskiej XX wieku".
Most kolejowy w Ostrołęce wkrótce zostanie rozebrany, a jego miejsce zajmie nowa konstrukcja. To element prac na linii nr 35 z Ostrołęki do Szczytna, na której planuje się przywrócenie pasażerskiego ruchu pociągów.
Jeden z ostrołęckich radnych ma pomysł na to, jak zostawić w mieście cząstkę kultowego już mostu.
- W imieniu miłośników kolei, pasjonatów historii kolejnictwa oraz moim własnym, zwracam się z prośbą o podjęcie rozmów z PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w sprawie możliwości pozostawienia części przęsła mostu kolejowego rocznik 1954 szlaku Ostrołęka —Szczytno, linia nr 35, który zostanie rozebrany i zastąpiony nowym mostem w ramach rewitalizacji linii nr 35 - napisał w interpelacji radny Jerzy Grabowski z klubu PiS.
Zdradził również, gdzie i dlaczego chciałby pozostawić przęsło:
Pozostawiona część przęsła, stanowiłaby w przyszłości, dla mieszkańców naszego miasta i okolic, a także dla podróżujących koleją na północ, przykład myśli inżynierskiej XX wieku. Uważam, że dobrym miejscem posadowienia tej wspaniałej konstrukcji (kratownicy nitowej) byłoby miejsce w najbliższej odległości przy nowo budowanym moście kolejowym. Niech ta mała cząstka historii architektury kolejowej pozostanie dla potomnych.
Nie nadeszła jeszcze odpowiedź prezydenta Ostrołęki na tę interpelację.