eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Morderstwo w domu Krzysztofa Olewnika? Prokuratura szuka zwłok

REKLAMA
zdjecie 480
Krzysztof Olewnik, fot. youtubeKrzysztof Olewnik, fot. youtube
REKLAMA

W nocy przed porwaniem Krzysztofa Olewnika odbyły się dwie imprezy, a w jego domu kogoś zamordowano - uważają prokuratorzy, którzy prowadzą śledztwo w sprawie porwania i zabójstwa syna Włodzimierza Olewnika. Gdańscy oskarżyciele szukają teraz zwłok tej osoby - informuje TVN24.pl.

Według wcześniejszej wersji wieczorem 26 października 2001 roku Włodzimierz Olewnik zorganizował w domu syna w Świerszczynku na przedmieściach Drobina na Mazowszu przyjęcie dla policjantów z płockiej drogówki.

Chciał ich przeprosić za zachowanie syna z wiosny 2001 roku. Krzysztof nie dał się wtedy wylegitymować, powołując się na znajomości ojca w policji. Na imprezie byli też funkcjonariusze z Drobina i przyjaciele Olewników, w tym Jacek K. - były wspólnik i przyjaciel Krzysztofa, obecnie podejrzany o pomoc w jego porwaniu. Oficjalnie goście rozeszli się około godz. 23.00, bo skończyła się wódka. Krzysztofa porwano z jego domu po tej imprezie, w nocy 27 października.

Tymczasem, jak ustalił portal TVN24.pl, gdańscy prokuratorzy podejrzewają, że między jedną imprezą a porwaniem wydarzyło się coś jeszcze: miało miejsce drugie przyjęcie, z innymi gośćmi. W jej trakcie bądź po imprezie - według śledczych - w domu Krzysztofa Olewnika kogoś zabito.

Prokuratorzy znaleźli w domu krew nieznanej osoby. Chcą porównać pochodzące z niej DNA z materiałem genetycznym osób zamordowanych w październiku 2001 r. na Mazowszu.

Przypominamy. Krzysztof Olewnik, syn potentata branży mięsnej z Drobina pod Płockiem, został uprowadzony w nocy z 26 na 27 października 2001 r.

Rodzice 25-letniego wówczas mężczyzny znaleźli w jego domu tylko ślady walki i krew na ścianach. Kilka dni później zgłosili się porywacze. Zażądali okupu, wyznaczyli miejsce przejęcia pieniędzy. Tak rozpoczął się trwający latami dramat Krzysztofa i jego rodziny.

Porywacze wodzili za nos zrozpaczoną rodzinę Olewników, policję i kolejne prokuratury, które zajmowały się sprawą. Wyznaczali coraz to nowe miejsca przekazania okupu i nie zjawiali się, nie podejmowali pieniędzy.

Kiedy w lipcu 2003 roku rodzina przekazała w końcu okup (300 tys. euro) - nie było tak jak na filmie. Nikt nie zatrzymał bandytów. A oni wzięli pieniądze i spokojnie wrócili do domów.

Miesiąc po odebraniu okupu przez porywaczy Krzysztof Olewnik został zamordowany. Ciało ofiary znaleziono dopiero po pięciu latach od porwania, w październiku 2006 r. w studzience na specjalnie wynajętej działce w lesie pod Różanem (pow. makowski, woj. mazowieckie).

[źródło: tvn24.pl / oprac. eostroleka]

Więcej wydarzeń kryminalnych znajdziesz w dziale policyjnym

Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×