Zmarł Paweł Z. (37 lat), który ponad trzy miesiące temu próbował popełnić samobójstwo w ostrołęckim areszcie śledczym. Targnął się na swoje życie tuż przed rozprawą. We wtorek, 14 lipca miał odpowiadać przed sądem za morderstwo swojej żony. Do procesu nie doszło, bowiem oskarżony w obawie przed wyrokiem próbował powiesić się w celi aresztu.
Szybka reakcja współwięźniów, straży więziennej i pogotowia uratowała go przed śmiercią. Paweł Z. przebywał na OIOM-ie w Ostrołęckim szpitalu, był w stanie śpiączki farmakologicznej, stale był pod nadzorem lekarzy i straży więziennej.
- Jak każdy skazany, Paweł Z. przeżywał stres związany z procesem jednak nie wykazywał jakiś specjalnych znaków wskazujących na jego samobójcze zamiary. Jak każdy więzień otrzymywał pomoc psychologa - mówi kpt. Tadeusz Dobrowolski, rzecznik aresztu śledczego w Ostrołęce. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy jego stan wciąż był ciężki. Dziś otrzymaliśmy wiadomość, że po długiej walce lekarzy o jego życie- Paweł Z. zmarł.
Pawła Z. sam wymierzył sobie sprawiedliwość.
Przypominamy, że Paweł Z. w grudniu tamtego roku z zimną krwią zabił swoją żonę Annę Sz. (30 lat). Zadał jej 11-ciosów w same serce a potem poszedł do sklepu po wódkę i zaczął pić. Najprawdopodobniej to koledzy, którzy go wtedy spotkali wezwali policję. Przyznał się do winy. Co więcej nie tylko zabił swoją żonę, ale i osierocił jej 12-letnią córkę. Za dokonaną zbrodnię groziło mu od lat 8 do dożywocia.
fot. Super Express
Sam wymierzył sobie sprawiedliwość. Paweł Z. nie żyje!
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |