Mer Borysławia Igor Yavorskyi podziękował władzom gminy Rzekuń za pomoc humanitarną, która dotarła już do tego ukraińskiego miasta. Włodarz Borysławia nagrał specjalny film, który wójt Podolak opublikował w mediach społecznościowych. Przy okazji, sprawdzamy, co obecnie dzieje się w Borysławiu.
- Jestem mer miasta Borysławia Igor Yavorskyi. Chciałbym podziękować wójtowi gminy Rzekuń Bartoszowi Podolakowi - powiedział, dodając:
Jesteśmy bardzo wdzięczni gminie Rzekuń, osobiście panu wójtowi i wszystkim zaangażowanym za zebranie i dostarczenie pomocy humanitarnej do naszego miasta
Co słychać w Borysławiu?
Mer Igor Yavorskyi w najnowszym wystąpieniu podziękował amerykańskiej firmie IT, która przekazała 300 kompletów materacy, poduszek, koców i pościeli. Z kolei jedna z polskich firm przekazała całą ciężarówkę jaj, które trafiły do potrzebujących. - Każda pomoc jest bardzo ważna - podkreślił mer.
Od dwóch dni w Borysławiu zainstalowano pięć dodatkowych systemów alarmowych. Podczas spotkania z przedsiębiorcami dyskutowano o zachowaniu potencjału produkcyjnego ukraińskich firm. Ministerstwo Gospodarki podjęło inicjatywę przeniesienia przedsiębiorstw z dotkniętych wojną terytoriów na terytorium zachodniej Ukrainy. W Borysławiu znaleziono na razie 10 lokali, które mogą służyć przeniesionym firmom.
Od 16 marca w Borysławiu wróciła nauka zdalna dla uczniów klas 1-6. Brać w niej udział mogą również dzieci uchodźców, którzy trafili do tego miasta, a jest ich już prawie 2,5 tysiąca. Mimo, iż Borysław nie był bombardowany, to 15 marca syreny alarmowe nakazywały udanie się do schronu trzykrotnie.
Borysławska młodzież wzięła udział w manifestacji, podczas której kolejny raz zaapelowano do Zachodu o zamknięcie nieba nad Ukrainą.
Dzieci z Ukrainy mocno przeżywają rosyjską agresję. Najmłodsi z Borysławia także wzięli udział w projekcie "Mamo, widzę wojnę". Ich rysunki trafiły do ogólnoukraińskiej bazy. Trzeba przyznać, że to poruszające i bardzo niesprawiedliwe, że kilkuletni obywatele Ukrainy muszą w swoim życiu zmagać się z tak wielką traumą. Takie rysunki, jak ten, mówią wszystko: