W czwartek, 13 lutego, w Galerii Ostrołęka odbył się wernisaż wyjątkowej wystawy prezentującej prace Joana Miró, jednego z najważniejszych katalońskich artystów XX wieku. Jego twórczość, często kojarzona z surrealizmem, wymyka się jednak jednoznacznym klasyfikacjom, co doskonale widać na ostrołęckiej ekspozycji.
– To artysta, którego nie sposób nie kojarzyć, jeśli choć raz zetknęło się z jego pracami – mówi Zenon Kowalczyk, kierownik Galerii Ostrołęka. – To są prace niezwykle zapadające w pamięć, charakterystyczne. Trzeba je zobaczyć, bo nie da się ich opowiedzieć.
Wystawa obejmuje dwa zestawy grafik – jeden to cykl zatytułowany „Melodia kwasu”, powstały w 1980 roku, czyli na trzy lata przed śmiercią Miró. Litografie z tego okresu charakteryzują się intensywną grą barw i form, podkreślając swobodę i oryginalność jego twórczości. Drugi zbiór składa się z grafik powstałych w latach 1963–1975, drukowanych w Paryżu. Choć nie tworzą jednolitego cyklu, doskonale ukazują konsekwentny styl Miró i jego unikalne podejście do abstrakcji.
Czy prezentowane prace mają wspólny motyw przewodni?
– To jest coś, co charakteryzuje całą twórczość Miró – specyficzny sposób wypowiedzi, układ plam, znaków i symboli, które są bardzo charakterystyczne dla jego stylu – wyjaśnia Kowalczyk. – Artysta używał tylko czystych barw: żółci, błękitu, pomarańczu, czerwieni, zieleni i przede wszystkim czerni. To właśnie czerń jest tym elementem, który najmocniej wyróżnia jego prace.
Ekspozycja w Galerii Ostrołęka to niepowtarzalna okazja, by na własne oczy zobaczyć prace jednego z najbardziej wpływowych artystów XX wieku. Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających do 10 marca.