We wtorek, 17 maja odbył się pogrzeb ś.p. Czesława Drząszcza, jednego z najwybitniejszych harmonistów kurpiowskich. W ostatnim pożegnaniu artysty uczestniczyło wiele osób, przedstawicieli samorządów lokalnych, rodzina i liczni przyjaciele.
Ś.p. Czesław Drząszcz zmarł 15 maja 2022 roku w wieku 78 lat. Pochodził z muzykalnej rodziny Drząszczów ze wsi Pełty na Kurpiach. Zaczął grać na harmonii pedałowej już jako 12 letni chłopiec. Grania uczył się ze słuchu. Karierę harmonisty rozpoczął grając w kapeli rodzinnej na weselach i wiejskich potańcówkach. Kapela Drząszczów była jedną z najsłynniejszych kapel weselnych na terenie Kurpiowszczyzny. W rodzinnej kapeli oprócz harmonii były także skrzypce, na których grywał ojciec Piotr i bębenek na którym grał brat Edward. W jego sposobie gry zachowała się dawna technika i archaiczne brzmienie, które charakteryzuje się ogromną wariantowością i umiejętnością improwizacji. Od początku swojego istnienia Kapela Drząszczów, a później sam Czesław Drząszcz współpracowali z Zespołem Folklorystycznym „Kurpiowszczyzna”, działającym przy Regionalnym Centrum Kultury Kurpiowskiej w Myszyńcu odnosząc wraz z nim największe sukcesy w Polsce i poza jej granicami. Wraz z Zespołem Folklorystycznym „Kurpiowszczyzna” brał udział w występach w Szwajcarii, Francji, Belgii, Danii, Szwecji, na Litwie i w Niemczech. Samodzielne występy Kapeli Drząszczów i później indywidualnie Czesława Drząszcza na przeglądach i konkursach folklorystycznych regionalnych i ogólnopolskich od początku zyskiwały wysokie oceny i przynosiły wiele nagród w tym dwukrotne wyróżnienie w kategorii soliści instrumentaliści na Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu w 2004 i 2007 roku.
Czesław Drząszcz kilkakrotnie był zapraszany do audycji w Polskim Radio, Telewizji Polskiej oraz do innych rozgłośni radiowo telewizyjnych gdzie prezentował swój talent oraz opowiadał o obrzędach i zwyczajach występujących na Kurpiach. W 2009 roku Minister Kultury Bogdan Zdrojewski przyznał Czesławowi Drząszczowi odznakę honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej”.
Znałem go od młodzieńczych lat z potańcówek wiejskich w naszej gminie. Słynna rodzinna kapela ludowa "Stachale", w której grał na harmonii pedałowej grała chyba we wszystkich wsiach czarnieńskiej i myszynieckiej gminy. Sam miałem okazję pogrywać z Czesławem na bębenku na różnych uroczystościach i imprezach. Czesław grał również kilkanaście razy na koncertach zespołowi "Carniacy", kiedy nie mieliśmy w latach 80-tych ub. wieku swojej kapeli. Jego grę każdy rozpozna po specyficznym "trylu", którym często ozdabiał grane melodie. Św. p. Czesław Drząszcz należał do niewielu dawnych muzykantów, który mógł się przystosować do każdej tonacji. Słuchaną pieśń mógł od razu grać razem ze śpiewakiem nie zmieniając jego stylu śpiewania. Razem z żywotem Czesława zakończyło się w naszym regionie dawne pokolenie starych kurpiowskich muzykantów. Zmarł mając 78 lat i zabrał ze sobą dawne kurpiowskie granie. Cześć jego pamięci. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.
- wspomina artystę Witold Kuczyński.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się we wtorek, 17 maja w myszynieckiej bazylice. W ostatnim pożegnaniu artysty uczestniczyło wiele osób, przedstawicieli samorządów lokalnych, rodzina i liczni przyjaciele.