Łukaszowi Kulikowi nie spodobały się wyniki głosowania na budżet obywatelski w Ostrołęce. Radny wystosował więc długą na trzy strony interpelację, w której skrytykował - według niego - błędy samorządu. Było o nauczycielach-ochroniarzach, kosztach, utrudnieniach i... pedofilach na placu zabaw.
"Nie mam pretensji do przedszkoli, ale..."
Przypomnijmy wyniki głosowania w budżecie obywatelskim 2017. Wygrał projekt nr 9 "Wykonanie nawierzchni i doposażenia w nowe zabawki placu zabaw przy Przedszkolu Miejskim nr 5 z Oddziałami Integracyjnymi w Ostrołęce" - 1674 głosy. Na miejscu drugim znalazł się projekt nr 8 "Plac zabaw na terenie Przedszkola Miejskiego nr 8 w Ostrołęce" z wynikiem 1574 głosów, a na trzecim - projekt nr 4 "Doposażenie placu zabaw w Przedszkolu Miejskim nr 15 przy ul. Jaracza 5 w Ostrołęce".
Już w trakcie głosowania jeden z naszych czytelników zgłaszał wątpliwości w sprawie budżetu obywatelskiego. Radny Łukasz Kulik odniósł się także do interwencji czytelnika.
- Zastanawiałem się jak pan wybrnie z tej sytuacji, jak rozwiąże ten problem, rozładuje negatywne emocje i znajdzie salomonowe rozwiązanie, gdyż uważam, że całe zamieszanie jest wynikiem przyjęcia błędnego regulaminu BO2017. Nie mam pretensji do przedszkoli, że zgłosiły swoje wnioski, gdyż nie było zapisu, który by im to uniemożliwiał, a ich wnioski zostały zaakceptowane. Trzeba jednak oddać trochę racji drugiej stronie, która wskazywała, iż nie są one obiektami ogólnodostępnymi - mówi Łukasz Kulik.
Kulik stwierdza, że już dziś można zmienić nazwę z budżetu obywatelskiego na budżet oświatowy, bo żaden z projektów wskazywanych przez mieszkańców nie jest w stanie zmierzyć się z tymi zgłaszanymi przez przedszkola. Opozycyjny radny podkreśla, że rokrocznie wydawane jest ponad 100 mln zł na oświatę, a są one niedoinwestowane w zakresie placów zabaw i zgłaszają projekty do budżetu obywatelskiego, wykazując się przy tym ogromną determinacją w zbieraniu głosów.
Obowiązki, wypadki i... pedofile
W dalszej części interpelacji Kulik podważa fakt ogólnodostępności placów zabaw dla osób z zewnątrz. Według radnego, "ogólnodostępność" powinna być zawierana również poprzez otwieranie placów zabaw nie tylko w godzinach pracy przedszkola, ale też w weekendy i wakacje. To ma spowodować dodatkowe koszty pracownicze, za które zapłacić ma urząd miasta.
- Pięć przedszkoli, pięciu pracowników na pełnym etacie w okresie wakacyjnym, do tego nadgodziny w sobotę i niedzielę płacone ekstra? Chyba ktoś nie policzył ile to rozwiązanie będzie kosztować - dodaje Kulik.
Inna kwestia zgłoszona przez radnego to zakres obowiązków nauczycieli. Według niego, zamiast skupić się na opiece nad dziećmi, będą oni musieli także zajmować się udostępnianiem i pilnowaniem porządku na placu zabaw. Radny pyta też kto będzie ponosił odpowiedzialność za zniszczenie zabawek oraz co z odpowiedzialnością za ewentualne wypadki, jakie mogą zdarzyć się na placu zabaw dzieciom spoza przedszkola. Pojawiła się też wzmianka o... pedofilach.
- Jako rodzic dwuletniego chłopca, który za rok uda się do przedszkola, nie wyobrażam sobie by w tym czasie na terenie przedszkola przebywały osoby dorosłe, a przecież nie będzie im można tego zabronić. Pisząc wprost, chcę pana zapytać: Czy jest pan w stanie zagwarantować, że wśród takich osób nie będzie pedofili? Odpowiadam za pana: nie, nie jest pan w stanie tego zagwarantować - dodaje Kulik.
Place zabaw z budżetu miasta, chodniki - z obywatelskiego
Zdanie radnego Kulika jest jasne: obecne założenia ogólnodostępności placów zabaw w przedszkolach są zagrożeniem dla bezpieczeństwa i generują dodatkowe koszty. Radny proponuje wygospodarowanie z budżetu miasta 250 tysięcy złotych i wykonanie inwestycji w czterech, a nie trzech przedszkolach (dodanie także Przedszkola Miejskiego nr 13, ten projekt zajął 4. miejsce w budżecie obywatelskim) w ramach budżetu miasta, rezygnując tym samym z ogólnodostępności placów, a w to miejsce w ramach budżetu obywatelskiego wykonać trzy kolejne inwestycje, według niego typowo "obywatelskie": budowa chodnika przy ul. Jezierskiego, utwardzenie terenu w szczycie przy budynku ul. Łęczysk 5/7 i wymiana chodnika przy ul. Pstrowskiego.
- Dzięki temu będzie można bezkonfliktowo zrezygnować z pomysłu ogólnodostępności placów zabaw w przedszkolach, bo takie rozwiązanie jest bardzo ryzykowne, a dodatkowo w perspektywie kilku lat będzie droższe w utrzymaniu niż budowa tych trzech inwestycji. Jednocześnie jest to szansa pokazania mieszkańcom, że widzi pan istotę problemu i podejmuje rozsądne decyzje w celu rozwiązania korzystnego dla wszystkich - apeluje do prezydenta Kotowskiego radny Kulik.
Prezydent Janusz Kotowski ma 14 dni na odpowiedź. Tymczasem zachęcamy do dyskusji w komentarzach: czy podoba Wam się rozwiązanie zgłoszone przez radnego Łukasza Kulika? A może macie Państwo inne pomysły lub spostrzeżenia? Czekamy na Wasze opinie.
Kulik o budżecie obywatelskim, placach zabaw i pedofilach
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |
2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 |
9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 |