Były senator Krzysztof Majkowski udzielił wywiadu na żywo w Halo Radio, w którym to opisywał sytuację, jaka według niego panuje w ostrołęckiej elektrowni. "Ludzie są rozgoryczeni, rozczarowani" - mówił, nie szczędząc gorzkich słów m.in. politykom PiS.
Krzysztof Majkowski w rozmowie z Piotrem Szumlewiczem w Halo Radio mówił o ostatnim wyroku sądu, który nakazał przywrócenie go do pracy w ostrołęckiej elektrowni. Po jednej z sądowych batalii stała się rzecz, według wieloletniego pracownika elektrowni, niebywała...
Następnego dnia ten pracodawca, co robi? Zwalnia moją żonę z dotychczas zajmowanego stanowiska. I to nie chodzi o to, że ja uważam, że moja żona jest najlepszym pracownikiem. Ale jeżeli ja uważam, że moja żona skończyła studia kierunkowe, chyba ze 2 czy 3 dyplomówki w tym kierunku, wiele nagród, wiele wyróżnień. Jak na ironię, tydzień wcześniej dostała medal "zasłużony dla energetyki". A pan nowy prezes sobie udumał, że jak z Majkowskim przegrał, to chociaż tak ci mogę człowieku dopiec, to ci dopiekę poprzez koligacje rodzinne
- wskazywał były senator.
Było też o innej aferze - dotyczącej rozbicia służbowego auta elektrowni:
Pani była członek zarządu Katarzyna Kamińska użyczyła samochodu służbowego swojemu mężowi, który w tym czasie miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. W związku z tym facet wsiadający za kierownicę od razu popełnił przestępstwo (...) Pani Katarzyna Kamińska jest równie odpowiedzialna moim zdaniem w tym zdarzeniu, co pan Sylwester Kamiński, jej mąż.
- mówił Majkowski.
Krzysztof Majkowski nie szczędził gorzkich słów politykom PiS, opisując sytuację związaną z ostrołęcką elektrownią. Wymieniał nazwisko m.in. posła Arkadiusza Czartoryskiego.
Ludzie są rozgoryczeni, rozczarowani sposobem sprawowania władzy, bo chcę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że pan Arkadiusz Czartoryski, poseł ziemi ostrołęckiej, doprowadził do takiej sytuacji, że elektrownią systemową, która podtrzymuje część polskiego systemu elektroenergetycznego, w tej chwili (zarządza) zarząd dwuosobowy, w którym prezes jest z wykształcenia prawnikiem, a zastępcą prezesa jest człowiek, który do tej pory miał styczność z zootechniką, to mi się wydaje, że to jakieś pomylenie faktów
- stwierdził były senator.
Żeby pracować w piekarni, z całym szacunkiem, bo trzeba trochę na tym pieczeniu chleba się znać
- dodał.
Cały wywiad Krzysztofa Majkowskiego w Halo Radio dostępny poniżej: