eOstroleka.pl
Powiat ostrołecki,

Król bon motów. Franciszek Fiszer - barwna postać z Ław

REKLAMA
zdjecie 480
REKLAMA

Już 162 lata temu, 25 marca 1860 roku, w rodzinnym majątku Ławy pod Ostrołęką urodził się Franciszek Fiszer. To filozof, erudyta, facecjonista, autor setek bon motów i anegdot. Warto przypomnieć tę niezwykłą postać z naszego regonu.

Franciszek Fiszer zasłynął tym, że w latach 80. XIX wieku stał się bywalcem najbardziej znanych warszawskich kawiarni czy restaruacji. Znał najwybitniejszych polskich pisarzy: Żeromskiego czy Reymonta, przyjaźnił się też z Leśmianem. W historycznych zapisach widnieją notatki, że Fiszer był niezwykle barwną postacią. Słynął z brody i mówienia tubalnym głosem; uwielbiał humor. Zmarł 9 kwietnia 1937 roku. 11 kwietnia został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Dwa dni po jego śmierci "Expres Zagłębia" zamieścił wspomnienie:

W Szpitalu Dzieciątka Jezus zmarł śp. Franciszek Fiszer, jedna z najpopularniejszych postaci artystycznej Warszawy. Warszawa dobrze znała jego potężną postać, wspaniałą głowę, czarny kapelusz o szerokim rondzie. Fiszer był zawsze uśmiechnięty, w butonierce nosił wielkie chryzantemy - znak swojej nieustającej młodości. Był stałym bywalcem wszystkich kolejno warszawskich cukierni artystycznych. Przesiadywał przed laty w "Udziałowej", gdzie zbierali się wówczas warszawscy literaci, był później jakby honorowym gospodarzem w ogóródku kawiarni "Nadwiślańskiej", towarzyszył narodzinom "Skamandra" na górce, w "Ziemiańskiej" królował u "Loursa".

- Właściciel rozległych dóbr nie musiał troszczyć się o sprawy materialne, toteż oddał się studiom filozoficznym na uniwersytetach niemieckich. Będąc znawcą sztuki, głęboko kochając poezję, otaczał opieką swych literackich przyjaciół i hojnie ich wspierał ze swej szkatuły. W końcu szkatuła wyczerpała się. Po stracie swych dóbr Fiszer prowadził cygański styl życia, nigdy nie rozstając się ze światem poezji, z którym zrósł się przez swe zamiłowanie - pisano wówczas w gazetach.

Król bon motów

O Fiszerze krążą niezliczone anegdoty. Ostatnia wiązała się z jego śmiercią. Podobno, gdy tafił do szpitala, lekarz zapytał go, ile ma lat. Usiłował się uśmiechnąć i odrzekł: "Dwadzieścia osiem", choć był już człowiekiem sędziwym. Jedna z ciekawszych anegdot dotyczy jednak podróży pociągiem:

Przed wojną, za czasów rosyjskich, Fiszer wsiadł w pociągu do pierwszej klasy, mając bilet na klasę trzecią. W dodatku bilet wetknął sobie za wstążkę od kapelusza. Naprzeciw niego w przedziale usiadł rosyjski generał. Spojrzał nieprzyjaźnie na Fiszera i powiedział:

- U was bilet tretiawio klasa, a wy w pierwom (Ma pan bilet trzciej klasy, a siedzi pan w pierwszej).

Na co Fiszer odparł:

- A u was roża tretiawo klasa, a wy w pierwom (A pan ma gębę trzeciej klasy, a siedzi pan w pierwszej).

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×