160 lat temu w Ławach koło Ostrołęki urodził się Franciszek Fiszer, filozof, erudyta, facecjonista, autor setek bon motów i anegdot.
Franciszek Fiszer zasłynął tym, że w latach 80. XIX wieku stał się bywalcem najbardziej znanych warszawskich kawiarni czy restaruacji. Znał najwybitniejszych polskich pisarzy: Żeromskiego czy Reymonta, przyjaźnił się też z Leśmianem.
W historycznych zapisach widnieją notatki, że Fiszer był niezwykle barwną postacią. Słynął z brody i mówienia tubalnym głosem; uwielbiał humor. Dość specyficzny...
Fiszer: Nie będzie porządku w Polsce, jeśli się nie rozstrzela 750000 szubrawców.
Na to ktoś zauważa sceptycznie: Czy myślisz, że jest aż 750000 szubrawców?
Fiszer: Nic nie szkodzi. W razie czego dobierzemy z uczciwych.
Zmarł 9 kwietnia 1937 roku. 11 kwietnia został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.