Ostrołęczanka straciła sporą sumę przez osobę, która podszyła się pod jej znajomą. O tym, że ma do czynienia z oszustem dowiedziała się dopiero, gdy przekazała pieniądze.
Mieszkanka Ostrołęki to niestety kolejna już osoba oszukana w sieci metodą, która staje się coraz popularniejsza. Oszuści przejmują konto w popularnym komunikatorze lub profilu społecznościowym i tą drogą rozsyłają wiadomości do osób na liści kontaktów z prośbą o drobną pożyczkę. Najczęściej argumentują to chwilowymi kłopotami finansowymi lub problemem technicznym na koncie. Proszą o podanie kodu BLIK służącego do realizacji błyskawicznych transakcji, w tym także wypłat z bankomatu.
W taki właśnie sposób mieszkanka Ostrołęki straciła prawie tysiąc złotych. Kobieta złożyła zawiadomienie w tej sprawie. Nad wyjaśnieniem okoliczności pracują policjanci z ostrołęckiej komendy.
Jak nie paść ofiarą oszustwa na BLIK?
Co radzi policja? Przede wszystkim - zachować czujność i rozsądnie korzystać z internetu:
- Pilnujmy swoich haseł dostępowych i pamiętajmy, aby wprowadzone hasła nie były możliwe do odszyfrowania przez osoby nieupoważnione. Dla bezpieczeństwa co kilka miesięcy zmieniajmy je.
- Pamiętajmy o wylogowywaniu się z aplikacji za każdym razem po zakończeniu jej użytkowania.
- Nie otwierajmy maili od nieznanych nam nadawców, a co najważniejsze zawartych w nich załączników.
- Oszuści często podszywają się pod witryny banków lub popularnych portali aukcyjnych i społecznościowych. Pamiętajmy, aby nie wpisywać w przypadku wystąpienia wątpliwości swojego loginu oraz hasła.