Żeby dopłynąć ze startu do mety musieli wybudować coś, co utrzyma się na wodzie, pokona dystans około 300 metrów a dodatkowo będzie się wyróżniać i zrobi wrażenie na jurorach. Śmiałków nie brakowało! Kolejna edycja “Spływu na byle czym” ponownie okazała się strzałem w dziesiątkę.
Odbywający się w Kamiance (gmina Rzekuń) “Spływ na byle czym” - czyli szalona konkurencja dla śmiałków z zacięciem konstrukcyjnym i pomysłowością, miała na celu zachęcenie do wspólnej zabawy i wykorzystanie walorów turystycznych, jakie niesie za sobą bliskie sąsiedztwo z piękną rzeką. Wydarzenie zaplanowano z najdrobniejszymi szczegółami i atrakcjami dla każdego, niezależnie od wieku.
Wszystko zaczęło się już w sobotę od rodzinnego spływu kajakami z plaży w Ostrołęce na plażę w Kamiance. Tu przygotowano biwak z ogniskiem integracyjnym. W spływie mógł wziąć udział każdy zainteresowany, niezależnie od tego, czy startował w głównej konkurencji całego wydarzenia, czy tylko wybrał tę turystyczną, a więc i łatwiejszą część.
Rodzinny spływ kajakowy Narwią. To przedsmak jutrzejszych zawodów! [WIDEO, ZDJĘCIA]
Kulminacja spływu to niedziela, 27 sierpnia. Zanim załogi przystąpiły do spływu każdy musiał sprawdzić swoje “byle co”, na którym zamierzał pokonać regulaminowy dystans. Trzeba było wprowadzić ostatnie poprawki, modyfikacje i po dopiero, gdy wszystko było w pełni gotowe można było zameldować się na linii startu. Do pokonania było około 300 metrów z nurtem Narwi, wzdłuż wypełnionego kibicami brzegu.
Liczył się nie tylko czas, w jakim załoga pokonała dystans, ale też oryginalność wykonanej konstrukcji. Zwycięzcy zostali uhonorowani nagrodami ufundowanymi przez sponsorów.
Nad bezpieczeństwem załóg biorących udział w spływie czuwali profesjonalni ratownicy z jednostek ocotniczej straży pożarnej oraz straży rybackiej.
Imprezie towarzyszył piknik rodzinny z koncertem szantowym. Swoją twórczość zaprezentowały zespoły Cztery Refy i Mietek Folk.