Prezydent Ostrołęki Łukasz Kulik zareagował na petycję, którą kilka tygodni temu skierowali do niego kupcy od wielu lat posiadający swoje stragany na targowisku miejskim, przechodzącym obecnie proces modernizacji.
W petycji, grupa właścicieli straganów funkcjonujących na targowisku miejskim przy ulicy Zawadzkiego „Zośki”, domagała się od prezydenta zaniechania działań polegających na usuwaniu kupców z dotychczas zajmowanych przez nich miejsc. Szerzej o proteście kupców pisaliśmy, gdy petycja w tej sprawie trafiła na biuro prezydenta.
Kupcy przeciwni zmianom na targowisku. Chcą „stabilizacji i spokoju”
Po kilku tygodniach prezydent Łukasz Kulik udzielił odpowiedzi autorom petycji. Poniżej publikujemy wyjaśnienia włodarza.
„Ostrołęckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego Sp. z o.o. jako administrator targowiska realizuje proces porządkowania przestrzeni targowej poprzez eliminację stałych obiektów handlowych. Pozyskane w tym procesie miejsca są na nowo znakowane i numerowane.
Sektor rolny był wyznaczony już w roku ubiegłym. Miejsca te są przeznaczone w pierwszej kolejności na sprzedaż produktów takich jak sadzonki, płody rolne, itp. Sektor ten umożliwia od strony logistycznej by sprzedawcy mogli wjechać np. samochodem dostawczym z przyczepą lub też ciągnikiem rolniczym z przyczepą. Tak też sektor ten funkcjonował w ubiegłym roku do późnej jesieni. W chwili, gdy nie ma sprzedawców z asortymentem przewidzianym do sprzedaży w tym sektorze, miejsca te są udostępniane innym sprzedającym. Jak to było w miniony okres zimowy. Sprzedawcy Ci byli informowani, iż te miejsca są przeznaczone do handlu rolnego i jeżeli zaistnieje taka potrzeba, nie będą mogli ich zająć i zostaną skierowani w inne miejsca.
Co do wspomnianej w petycji opłacie skarbowej, to przypomnę iż ustawodawca zawiesił tę opłatę na 2021 rok. Miasto Ostrołęka i administrator nie mają przychodu z tego tytułu, a koszty utrzymania obiektu pozostały.
Wszelkie podejmowane działania mają na celu uatrakcyjnienie targowiska zarówno dla kupujących jak i dla sprzedawców."
- czytamy w odpowiedzi prezydenta Łukasza Kulika.