22-latek z powiatu ostrołęckiego został zatrzymany w Szczytnie. Gdy tylko uchylił szybę, ulotnił się z pojazdu zapach marihuany. To nie koniec, bo kierowca jechał bez prawa jazdy, a jego pasażer miał przy sobie zabronione substancje. Cała "wesoła ekipa" stanie przed sądem.
W środę 15 września w Szczytnie około godziny 0:55, policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego zatrzymali do kontroli drogowej pojazd osobowy marki Opel Corsa, którym podróżowało trzech mężczyzn. -Od samego początku tej interwencji policjanci byli bardzo czujni, gdyż styl jazdy tego pojazdu, wskazywał na to, iż jego kierujący może prowadzić pojazd po spożyciu alkoholu. Okazało się jednak, że w momencie uchylenia szyby przez kierującego policjanci wyczuli nie alkohol, a... marihuanę
W trakcie wykonywanych czynności okazało się, że kierujący pojazdem, 22-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego nie posiada wymaganych uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi i w przeszłości był już karany za takie wykroczenie. Tym razem policjanci odstąpili od postępowania mandatowego. Za ten czyn mężczyzna będzie tłumaczył się przed sądem. Tej nocy nie tylko wykroczenie było jedynym przewinieniem mężczyzny. Dodatkowo mężczyzna będzie odpowiadał za kierowanie pojazdu pod działaniem środków odurzających.
- Podczas wykonywania kolejnych czynności policjanci ujawnili w pojeździe substancje zabronione. W pojeździe znajdował się również młynek koloru srebrnego oraz trzy szklane lufki. Podczas przeszukania pasażerów policjanci ujawnili przy jednym z nich, 20-letnim mieszkańcu Olsztyna woreczek strunowy z zawartością suszu koloru zielonego oraz woreczek strunowy z połową tabletki koloru żółtego. W dalszych czynnościach okazało się, że są to substancje zabronione w postaci marihuany i substancji psychoaktywnej. Za posiadanie tych substancji oraz udzielanie ich swoim kolegom mężczyzna usłyszał już zarzuty - poinformowała policja.
Za posiadanie tych substancji mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności nawet do roku. Natomiast za udzielanie tych substancji kolegom grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.