Janusz Korwin-Mikke pozywa za „faszystę”  

Szef Nowej Prawicy, Janusz Korwin-Mikke, przygotował pozwy przeciwko kilku osobom za nazwanie go faszystą.

- Napisałem już pozew (…) przeciwko pani Monice Olejnik, pani Agnieszce Kozłowskiej-Rajewicz i panu posłowi Markowi Plurze. (…) Za nazwanie mnie faszystą. Dość tego, żeby mnie faszyści nazywali faszystą - mówi Korwin-Mikke w rozmowie z Wprost.pl.

JKM wylicza również, w jakich okolicznościach został nazwany faszystą:

- Monika Olejnik chyba wczoraj rano w Radio Zet, w 25. sekundzie swojej audycji. Pani Rajewicz powiedziała, że mam poglądy faszystowskie. To jest idiotka oczywiście, ale niestety jest ministrem, więc nie można jej pobłażać. A pan poseł Marek Plura z Katowic stwierdził, że jestem kryptofaszystą z najgorszego gatunku - najbardziej niebezpiecznym.  

Wszystkie wypowiedzi były reakcją na wpis na blogu szefa Nowej Prawicy.

Jeśli chcemy, by ludzkość się rozwijała, w telewizji powinniśmy oglądać ludzi zdrowych, pięknych, silnych, uczciwych, mądrych, a nie zboczeńców, morderców, słabeuszy, nieudaczników, kiepskich, idiotów i inwalidów, niestety - napisał m.in. Korwin-Mikke. I kontynuował: Dlaczego paraolimpiada jest - jako wydarzenie sportowe - nonsensem? Dlatego, że premiuje cechę będącą przeciwwskazaniem do uprawiania sportu: kalectwo. JKM napisał również, że Każdy ma prawo uprawiać dowolne ćwiczenie fizyczne i urządzać dowolne zawody. Można się tylko cieszyć, że inwalidzi też organizują zawody. Ze sportem nie ma to jednak wiele wspólnego - równie dobrze można by organizować zawody w szachy dla debili.


[źródło: Wprost.pl / wPolityce.pl]