Interwencja Czytelnika: "Do sądu w Ostrołęce ciężko się dodzwonić"

Jeden z naszych czytelników zwrócił uwagę na fakt, iż strasznie trudno dodzwonić się do Sądu Okręgowego w Ostrołęce. "Dzwoniłem pół godziny i nic" - napisał do naszej redakcji. Wiemy już, z czego może wynikać tego typu problem.

- Dzwoniłem do Sądu Okręgowego w Ostrołęce. Odczekałem pół godziny, był to czas słuchania komunikatu, że jestem pierwszy w kolejce i połączyć się nie udało. Z czego to może wynikać? - pyta czytelnik, który skontaktował się z naszą redakcją.

O wyjaśnienie tej sytuacji poprosiliśmy rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Ostrołęce, sędziego Marcina Korajczyka. Oto odpowiedź:

Opisywana sytuacja mogła wyniknąć z dwóch powodów.

Po pierwsze, przyjęcie interesantów na Biurze Obsługi Interesanta (BOI), z uwzględnieniem kolejności osób dzwoniących, przewiduje zasadę pierwszeństwa kolejności zgłoszenia się (telefonicznego lub osobistego). Niemniej jednak centrala telefoniczna podająca komunikat o ilości osób oczekujących przed danym telefonującym (np. osobie, która słyszy komunikat, że jest "pierwsza w kolejce") nie uwzględnia osób, które osobiście zgłosiły się do BOI tutejszego Sądu. Tym samym np. fizycznie w sądzie mogą oczekiwać dwie osoby, które zgłosiły się przed telefonującym i są przyjmowane w pierwszej kolejności, mimo, że telefonujący słyszy komunikat, iż "jest pierwszy w kolejce". Obecnie trwają konsultacje z dostawcą usługi, aby te dwa systemy ujednolicić i wprowadzić jednolite pozycjonowanie osób dzwoniących i oczekujących fizycznie na rozmowę z pracownikiem sądu.

Należy również zauważyć, że w celu zapewnienia poufności informacji, pracownik BOI nie może odebrać telefonu, kiedy rozmawia z innym interesantem, w celu chociażby poinformowania, że za chwilę osobie dzwoniącej zostanie udzielona informacja. Analogicznie interesant fizycznie obecny w sądzie proszony jest o poczekanie przed BOI do czasu zakończenia rozmowy telefonicznej.

W końcu, z uwagi na trwający okres urlopowy i niską obsadę pracowniczą, na chwilę obecną w BOI przyjmuje jeden pracownik i brak jest fizycznej możliwości wzmocnienia kadrowego tej jednostki organizacyjnej sądu.

Myślę, że opisywane niedogodności związane z szybkim dodzwonieniem się do sądu jak i komunikowaną rzeczywistą prognozą co do czasu oczekiwania na połączenie, miną po wakacjach i ujednoliceniu systemów informowania o oczekiwaniu na rozmowę z pracownikiem.