Koszmar niepełnosprawnego Kacperka, który został prawie zagłodzony przez swoją matkę, mógł trwać od marca. Jak ustaliliśmy, to właśnie wtedy kobieta miała odebrać dziecko z ośrodka, w którym wcześniej przebywał 13-latek. Dziecko umieściła w wynajmowanym w Ostrołęce mieszkaniu, a później przewiozła do rodzinnej miejscowości w gminie Kadzidło, gdy losem dziecka zainteresował się Ośrodek Pomocy Społecznej.
Wczoraj na eOstrołęce ujawniliśmy niezwykle bulwersującą sprawę z naszego regionu. 35-letnia kobieta została tymczasowo aresztowana na 3 miesiące po tym, jak niemal zagłodziła swojego 13-letniego, niepełnosprawnego syna. Chłopiec przebywać miał w specjalistycznym ośrodku, później został z niego zabrany przez matkę i umieszczony sam w wynajmowanym mieszkaniu w Ostrołęce. Dziecko nie chodzi i nie mówi - w dodatku matka zostawiała Kacperka samego, przychodząc jedynie co jakiś czas. Koszmar dziecka zakończył się dopiero w ostatnich dniach.
Kacperek przeżywał piekło - możliwe, że od kilku miesięcy
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że koszmar Kacperka mógł trwać od marca 2024 r. - to właśnie wtedy matka miała odebrać dziecko ze specjalistycznego ośrodka, w którym przebywał. Później 13-letni niepełnosprawny chłopiec miał przeżywać piekło, pozostawiony w samotności.
Sytuacja rodzinna w tej sprawie jest skomplikowana. Kacperek jest pierwszym dzieckiem Marzeny K. Chłopiec nosi panieńskie nazwisko matki. Kobieta ma jeszcze dwójkę młodszych dzieci z innym mężczyzną.
O tym, że za zamkniętymi drzwiami rozgrywa się taki dramat, nie wiedział nikt. Kobieta pozornie wiodła normalne życie. Dziecko przebywało samo w wynajętym mieszkaniu w Ostrołęce przy ul. Kozłowskiego "Lasa", a kiedy Ośrodek Pomocy Społecznej miał przyjść z kontrolą, kobieta miała zabrać chłopca do domu w gminie Kadzidło. I to właśnie tam pracownicy opieki społecznej mieli zobaczyć, w jak koszmarnym stanie jest 13-latek ważący około 10 kilogramów.
Ośrodek Pomocy Społecznej nie udziela informacji
Poprosiliśmy Ośrodek Pomocy Społecznej w Kadzidle o informację w tej sprawie, lecz OPS stwierdził, że "brak podstaw prawnych do udzielenia odpowiedzi na zadane pytania". - Ośrodek Pomocy Społecznej w Kadzidle zawsze udziela pomocy i reaguje w sytuacjach, które wymagają interwencji ośrodka. W przedmiotowej sprawie zostały dopełnione wszelkie obowiązki wynikające z przepisów prawa - poinformowano nas.
Zdecydowanie więcej dowiedzieliśmy się w prokuraturze - gdzie poinformowano nas, że kobiecie postawiono zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad dzieckiem.
2
4
18
30