Fronda.pl: „Pokłosie w styczniu, czyli jak z Ostrołęki zrobiono bastion antysemityzmu”

„Pokłosie” Władysława Pasikowskiego zostało wycofane z kina w Ostrołęce - taka informacja obiegła ogólnopolskie media. Dlaczego? Bo jest antypolski! A, że w mieście rządzi faszystowski PiS, to sprawa była prosta jak konstrukcja cepa - film wycięto z repertuaru. Wszystko pięknie, tylko cała ta ostrołęcka awantura o „Pokłosie” jest wyssana z palca - pisze Marta Brzezińska na portalu Fronda.pl.

Wszystko zaczęło się od kłamliwego tekstu w „Tygodniku Ostrołęckim”, który zasugerował, że zdjęcie „Pokłosia” z repertuaru miejscowego kina to decyzja polityczna - czytamy na Fronda.pl. „Kontrowersyjnego filmu «Pokłosie» Władysława Pasikowskiego w Ostrołęce nie będzie. Mimo, że już został zapowiedziany. Są tacy, którzy się nie dziwią. No, bo kto to słyszał, żeby w mieście, w którym niepodzielnie rządzi PiS wyświetlać taki antypolski film” - cytuje gazetę Brzezińska. Informator tygodnika, oczywiście anonimowy, skwitował: „Wydaje mi się, że albo ktoś nie chciał się narazić władzy, albo może nawet ta władza interweniowała”.

Poseł Arkadiusz Czartoryski z Ostrołęki, nie krył zdziwienia, kiedy Brzezińska zadzwoniła do niego z pytaniem, co z tym „Pokłosiem”. - Przecież to stek bzdur wyssanych z palca! Film zostanie pokazany w Ostrołęce, jednak nie w grudniu, tylko po Nowym Roku - mówi w rozmowie z portalem Fronda.pl poseł PiS.

Informacje te potwierdził także Bogdan Piątkowski, dyrektor Ostrołęckiego Centrum Kultury. Znany jest także termin wyświetlenia „Pokłosia” w Ostrołęce - film zostanie pokazany w ramach DKF 21 stycznia 2013 roku.

Poseł Czartoryski zwrócił także uwagę, że podawanie w mediach tak nierzetelnych informacji ma tylko jeden cel - zrobienia z władz i mieszkańców Ostrołęki strasznych antysemitów, którzy nie chcieli obejrzeć niewygodnego dla nich filmu. - Dlaczego TVN24 nie zrobił afery z tego, że w wielu miastach Polski, gdzie rządzi PO „Pokłosie” w ogóle nie jest wyświetlane? Toż to dopiero skrajny antysemityzm! - ironizował w rozmowie z Fronda.pl.

Czyżby Władysław Pasikowski, miast spowodować potrzebnej (i rzetelnej) dyskusji nad incydentami niechlubnymi w historii relacji polsko-żydowskiej przyczynił się jedynie do nowego kryterium antysemityzmu? Od dziś Żydów nie lubi ten, kto na klęczkach z namaszczeniem nie ogląda jego filmu? - podsumowuje Brzezińska.


[źródło: Fronda.pl]