Grupa Energa oficjalnie odniosła się w oświadczeniu do konferencji prasowej polityków Koalicji Obywatelskiej w sprawie spółki spółki Elektrownia Ostrołęka sp. z o.o. - Energa SA pragnie wyraźnie wskazać, że w jej trakcie padały rażąco błędne i nieprawdziwe sformułowania - czytamy w komunikacie.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej zorganizowali konferencję prasową na temat spółki Elektrownia Ostrołęka sp. z o.o., która zajmowała się budową nowego bloku węglowego Elektrownia Ostrołęka C. Zdaniem Michała Szczerby, Dariusza Jońskiego i Czesława Mroczka, spółka, którą zarządza obecnie Beata Kalinowska, powinna zostać zlikwidowana.
Na padające podczas konferencji sformułowania odpowiedziała Grupa Energa.
- EOC jest właścicielem terenów, które nie zostaną wykorzystane przy budowie bloku gazowo-parowego. Tereny te mogą być wykorzystane na potrzeby innych projektów realizowanych w Grupie ORLEN w Ostrołęce. Obecnie prowadzone są prace związane z budową instalacji przetwarzania odpadów komunalnych do wodoru oraz projektu instalacji do przekształcania odpadów niebezpiecznych. Oba te projekty zostały koncepcyjnie umiejscowione na terenach należących do EOC. Spółka sukcesywnie zmniejsza liczbę etatów niezbędnych dla obsługi procesów, które w niej są prowadzone. Zmniejszeniu uległ też skład zarządu z czterech do dwóch osób - wskazano w komunikacie.
Energa dodaje, że "inwestycja w blok energetyczny w Ostrołęce jest kontynuowana, pomimo tego, że zdecydowano o zmianie technologii z węgla na gaz ziemny, co wpisuje się w strategię ORLEN 2030 oraz według aktualnie posiadanych analiz gwarantuje osiągnięcie rentowności projektu".
- Przypomnieć należy, że umowa na realizację projektu węglowego została rozliczona w kwocie wyraźnie niższej, niż pierwotnie zakładano – na wspólnika Energę przypadło 479 mln zł. Przy rozliczaniu projektu węglowego ujęto także realizację infrastruktury, która zostanie wykorzystana przy budowie elektrowni gazowej, co dodatkowo obniża koszt budowy bloku gazowo-parowego. Co więcej, budowa elektrowni gazowo-parowej to inwestycja o połowę tańsza, niż nakłady niezbędne na budowę bloku węglowego - napisano w komunikacie, dodając:
Rażącym nadużyciem są próby wiązania inwestycji w Ostrołęce z cenami prądu. Pragniemy wyjaśnić posłom opozycji, że ceny energii elektrycznej wynikają obecnie z warunków rynkowych i czynników zewnętrznych w tym agresji rosyjskiej na Ukrainę, czy też niezależnych od spółek energetycznych takich jak ceny uprawnień do emisji CO2.