Ruszyły zapisy do II edycji maratonu strzeleckiego im. kpt. Aleksandra Bednarczyka Adama. Odbędzie się on 10 i 11 grudnia w Muzeum Żołnierzy Wyklętych.
II edycja Maratonu Strzeleckiego im. kpt. Aleksandra Bednarczyka „Adama" rozpocznie się w sobotę 10 grudnia, a zakończy w niedzielę 11 grudnia. Zawodnicy zmierzą się w dwóch konkurencjach na muzealnej strzelnicy cyfrowej. Są to:
- strzelanie dynamiczne z repliki pistoletu Glock
- strzelanie tarczowe
Zgłoszenia
W zawodach mogą wziąć udział osoby powyżej 13. roku życia. Zgłosić się można osobiście w kasie i księgarni Muzeum (budynek C), bądź telefonicznie, dzwoniąc pod numer 510 139 061. Wcześniej należy zapoznać się z regulaminem. Limit uczestników wynosi 100 osób.
Zgłaszać można się do 8 grudnia, do godz. 17.30 bądź do wyczerpania limitu. Jeśli po tym terminie będą jeszcze wolne miejsca, zapisać się będzie można i w dniu imprezy. Wcześniej należy zapoznać się z regulaminem imprezy:
ZOBACZ REGULAMIN (65,12 KB)
Maraton Strzelecki zakończy się w czerwcu 2023 roku (łącznie odbędzie się więc VIII edycji). Zwycięzca całego Maratonu otrzyma szablę polską kawaleryjską „Ludwikówkę". Partnerami zawodów są Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Instytut Pamięci Narodowej. Każda z edycji będzie rozgrywana ku pamięci jednego z bohaterów.
Druga poświęcona jest kpt. Aleksandrowi Bednarczykowi „Adamowi". Zginął on w nocy z 19 na 20 grudnia 1946 r. Aleksander Bednarczyk „Adam" był prezesem obwodu ostrołęckiego WiN, pełniącym jednocześnie obowiązki prezesa inspektoratu mazowieckiego WiN. Był jedną z najważniejszych postaci Polskiego Państwa Podziemnego na terenie powiatu ostrołęckiego i północnego Mazowsza. Urodził się 21 sierpnia 1913 r. w Rzekuniu w rodzinie rolników Wacława i Emilii z domu Nawrockiej. W okresie 1920-1927 uczył się w Szkole Powszechnej w swojej rodzinnej miejscowości, następnie w Gimnazjum Króla Stanisława Leszczyńskiego w Ostrołęce, gdzie zdał maturę. Był także słuchaczem na kursie podchorążych rezerwy piechoty przy 71 pułku piechoty w Zambrowie.
Otrzymał przydział do 33 pułku piechoty Strzelców Kurpiowskich, który stacjonował w Łomży. W sierpniu 1937 r. awansował do stopnia podporucznika rezerwy piechoty. Do wybuchu wojny pracował w kancelarii notariusza Dobrowolskiego w Ostrołęce. W sierpniu 1939 r. został zmobilizowany z przydziałem do Batalionu Obrony Narodowej i jako dowódca plutonu walczył na linii rzeki Narew, w rejonie Czerwonego Boru i Andrzejewa. Po zakończeniu kampanii wrześniowej Aleksander wrócił do Rzekunia. Od maja 1940 r. był żołnierzem ZWZ, a następnie AK w Obwodzie Ostrołęka (kryptonimy: „Sęp", „Jeleń", „Gruszka"). W komendzie obwodu pełnił funkcję szefa wyszkolenia, wyróżniając się umiejętnościami organizacyjnymi. W czerwcu 1944 r. objął dodatkowo stanowisko komendanta II „Ośrodka walki".
Uczestniczył w akcji „Burza" w szeregach 5 Pułku Ułanów Spieszonych AK. W październiku 1944 r. został aresztowany we wsi Brzozowa w gminie Łyse wraz z dwoma współpracownikami. Przewieziono go do obozu karnego w Działdowie, gdzie sąd wojskowy z Ciechanowa skazał go na karę śmierci przez ścięcie toporem.
Wyrok miał być wykonany w obozie koncentracyjnym w Stutthof, jednak pod koniec grudnia 1944 r. ponownie przewieziono go do Działdowa w celu wznowienia śledztwa. Podczas ewakuacji obozu w styczniu 1945 r. uciekł, a następnie zajął się pracą konspiracyjną. W lutym 1945 r. mianowano go komendantem poakowskiej organizacji AKO (Armia Krajowa Obywatelska) w Obwodzie Ostrołęka. Od września 1945 r. kierował Obwodem Zrzeszenia WiN Ostrołęka krypt. „Dorota". Od sierpnia 1946 r. pełnił również obowiązki inspektora Inspektoratu Mazowieckiego WiN. 1 czerwca 1946 r. został awansowany do stopnia kapitana. W nocy z 19 na 20 grudnia 1946 r. grupa operacyjna UB z Ostrołęki otoczyła kwaterę „Adama" znajdującą się w gospodarstwie Czesława Kruczyka „Bociana" we wsi Gnaty (gm. Lelis). Kapitan nie zamierzał składać broni. W wyniku strzelaniny został śmiertelnie ranny podczas próby wyrwania się z okrążenia. Funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa nie udzielili mu pomocy medycznej. Zmarł podczas transportu do Ostrołęki. Przez kilka dni zwłoki leżały na dziedzińcu PUBP w Ostrołęce, w celu identyfikacji przez aresztowanych żołnierzy WiN.
Ciało wrzucono do Narwi, skąd kilkanaście kilometrów dalej wyłowił je rybak ze wsi Dzbenin nazwiskiem Nurczyk, który powiadomił rodzinę Bednarczyka. Bracia Franciszek i Stanisław przenieśli je do grobu rodzinnego na cmentarzu w Rzekuniu, gdzie pod osłoną nocy wiosną 1947 r. pochowano je na cmentarzu parafialnym. Pamięć o ostrołęckim niezłomnym odżyła w październiku 2008 r., kiedy nazwisko Aleksandra Bednarczyka znalazło się na głównej tablicy pomnika wzniesionego przez Fundację „Pamiętamy", poświęconego Żołnierzom Wyklętym ziemi ostrołęckiej. Uroczystego odsłonięcia dokonał 24 października Prezydent RP Lech Kaczyński.