„Skradziono mi samochód kiedy go myłem” - takie zgłoszenie otrzymali wyszkowscy policjanci. Jak się okazał, był to żart, który pijanemu właścicielowi auta zrobili koledzy na „rauszu”.
W środę rano, około godziny 5.30 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie otrzymał zgłoszenie od zdenerwowanego mężczyzny. Z relacji zgłaszającego wynikało, że dwóch mężczyzn ukradło jego peugeota podczas kiedy ten sprzątał go na jednej z wyszkowskich myjni.
Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli działania skierowane na odzyskanie samochodu. W akcję zaangażowano policjantów prewencji, ruchu drogowego oraz wydziału kryminalnego. Przy tego typu zgłoszeniach dla policjantów liczy się każda minuta. Cel zawsze jest ten sam - trzeba jak najszybciej odnaleźć auto.
- informuje komisarz Damian Wroczyński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie.
Kiedy mundurowi dotarli do 25-letniego zgłaszającego, mieszkańca Wyszkowa okazało się, że jest nietrzeźwy. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko promil alkoholu. Wyszkowianin tłumaczył funkcjonariuszom, że kradzieży dokonał jego znajomy wspólnie ze swoim kolegą. Z relacji mężczyzny wynikało, że razem w trójkę przyjechali na myjnie. Potwierdził to zapis monitoringu wizyjnego. Autem kierował 19-letni znajomy zgłaszającego.
W trakcie patrolu chwilę przed godziną 6, u zbiegu ulicy Pułtuskiej z Piłsudskiego policjanci zauważyli skradzione auto. Funkcjonariusze włączyli sygnały świetle oraz dźwiękowe i natychmiast zatrzymali pojazd do kontroli drogowej. Za kierownicą peugeota siedział 19-letni mieszkaniec Wyszkowa od którego policjanci wyczuli alkohol. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało w organizmie 19-latka, 0,32 promila alkoholu.
W związku z powyższym mundurowi bez wahania zatrzymali młodemu kierowcy prawo jazdy. 19-letni wyszkowianin wspólnie ze swoim kolegą - pasażerem tłumaczyli, że chcieli zrobić wyłącznie żart właścicielowi pojazdu. Chwilę pojeździli po mieście i już wracali na myjnię, żeby odebrać zgłaszającego. Kiedy 25-latek dowiedział się, że miał być to tylko dowcip postanowił nie składać wniosku o ściganie.
- dodaje kom. Wroczyński.
Mimo to sprawa i tak znajdzie swój finał w sądzie. 19-latek odpowie za jazdę w stanie po spożyciu alkoholu.