W nocy z poniedziałku na wtorek, z 23 na 24 grudnia, około godziny 23:00, w miejscowości Złota Góra (gmina Łyse, powiat ostrołęcki) doszło do groźnej sytuacji drogowej. Porsche kierowane przez 45-letniego mieszkańca województwa podlaskiego dachowało po tym, jak kierowca próbował uniknąć zderzenia z sarną, która nagle wbiegła na jezdnię.
Według relacji, mężczyzna podjął manewr omijania zwierzęcia, co spowodowało utratę panowania nad pojazdem. Auto zjechało na pobocze, dachowało, a następnie uderzyło tyłem w drzewo. Choć sytuacja wyglądała dramatycznie, kierowca miał sporo szczęścia – był trzeźwy i nie doznał żadnych obrażeń.
O wypadku służby ratunkowe zostały automatycznie powiadomione przez system e-Call zainstalowany w samochodzie. System ten, wyposażony w czujniki wykrywające nagłe zdarzenia drogowe, okazał się kluczowy w szybkiej reakcji odpowiednich służb.
„Mężczyzna był trzeźwy, nie doznał obrażeń” – poinformował nadkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce. Policja podkreśla jednak, że tego typu sytuacje mogą mieć znacznie poważniejsze konsekwencje, i apeluje o rozwagę za kierownicą, szczególnie na obszarach leśnych, gdzie często występują dzikie zwierzęta.
Okres świąteczny oraz trudne warunki pogodowe zwiększają ryzyko wypadków. Policja przypomina, że zachowanie odpowiedniej prędkości i koncentracja na drodze są kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom ruchu. Każdy wypadek, nawet zakończony szczęśliwie, jest przypomnieniem o tym, jak nieprzewidywalne mogą być warunki drogowe.