Zawał serca mógł być przyczyną śmierci traktorzysty, który zginął w Zakładzie Torfowym "Karaska" w Piaseczni. Ciągnik, który prowadził, odnaleziono w zbiorniku wodnym. Mimo podjętych działań ratunkowych, życia 56-latka nie udało się uratować.
O zdarzeniu, do którego doszło w Piaseczni, gm. Kadzidło, informowaliśmy w naszym serwisie. W wodzie w rowie melioracyjnym odnaleziono ciągnik, a w nim 56-letniego mężczyznę. Nie wiadomo było, w jaki sposób mogło dojść do wypadku. Faktem jest jednak, że życia kierowcy ciągnika nie udało się uratować.
Postępowanie przygotowawcze w sprawie wypadku przy pracy zaistniałego w dniu 14 maja 2022r. w Zakładzie Torfowym „Karaska” w Piaseczni nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce. Znamy już nowe fakty w tej sprawie, jakie ustalili śledczy.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że Stanisław D. w dniu zdarzenia rozpoczął pracę około godz. 13.00. Do jego obowiązków należało dozorowanie pól torfowych. Wymieniony podczas wykonywania pracy w Zakładach Torfowych w Piaseczni posługiwał się ciągnikiem rolniczym marki „Ursus” koloru czerwonego. Około godz. 14.45 pracownicy Zakładów Torfowych wracając z pól kolejką wąskotorową ujawnili po prawej stronie drogi w zbiorniku wodnym – rowie melioracyjnym odwadniającym torfowisko wywrócony do góry kołami pojazd przypominający ciągnik rolniczy - poinformowano nas w prokuraturze.
Przy pomocy Straży Pożarnej PSP w Ostrołęce, za pomocą lin i pasów, dokonano częściowego wyciągnięcia pojazdu. Wewnątrz ciągnika „Ursus” znajdował się Stanisław D. – bez czynności życiowych. Obecni na miejscu ratownicy medyczni przystąpili do czynności ratunkowych, które nie przyniosły efektu. Przybyły na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził zgon.
W toku postępowania przesłuchano świadków zdarzenia, w tym dozorcę Zakładów Torfowych „Karaska”, dokonano oględzin miejsca zdarzenia.
- Z przeprowadzonej sekcji zwłok Stanisława D. wynika, że do śmierci mogło dojść w wyniku zawału serca. W celu ustalenia przyczyny zgonu należy przeprowadzić badania histopatologiczne pobranych wycinków - podkreśla rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbieta Edyta Łukasiewicz.