Grupa mieszkańców Ostrołęki chciała, by wprowadzić zakaz sprzedaży fajerwerków w przestrzeni miejskiej - to jeszcze przed Sylwestrem. Uchwała nawet nie powstała, a finalnie rada miasta, już po nowym roku, stwierdziła, że petycja nie spełnia wymogów formalnych.
27 listopada 2023 r. do rady miasta Ostrołęki wpłynęła petycja grupy mieszkańców Ostrołęki w sprawie podjęcia uchwały zakazującej sprzedaży fajerwerków oraz innych materiałów pirotechnicznych na targowiskach miejskich i w przestrzeni miejskiej. 27 grudnia 2023 r. uzupełniono ją o listę 546 podpisów zebranych elektronicznie, w petycji online.
- Zwyczaj używania petard i fajerwerków w okresie noworocznym niesie za sobą wiele negatywnych konsekwencji, nie tylko dla bezpośredniego otoczenia mieszkańców Ostrołęki, ale również dla ich zdrowia i środowiska, w którym żyją - piszali mieszkańcy w petycji.
Na petycję odpowiedziało Stowarzyszenie Importerów i Dystrybutorów Pirotechniki, które również skierowało swoje pismo do rady miasta. Jak wskazano, ma ono na celu "obalenie mitów, na które powołują się autorzy petycji". Stowarzyszenie powołało się na wyniki badań, z których wynika, że Polacy są zwolennikami fajerwerków. Dodało, że legalne produkty są certyfikowane i bezpieczne dla konsumentów, zwierząt i środowiska.
Ostatecznie żadna uchwała pod obrady rady miasta nie trafiła. A petycja?
Bez rozpoznania
Rada miasta stwierdziła, że brak jest podstaw do nadania petycji biegu i pozostawiła ją bez rozpoznania. Zgodnie z przepisami, jeżeli podmiotem wnoszącym petycję jest grupa podmiotów, należy wskazać miejsce zamieszkania lub siedzibę każdego z tych podmiotów. W tym przypadku tego zabrakło.
- Petycja nie spełnia wymogów formalnych - uznała rada miasta.